"Kanoute" wraca do formy

Został królem strzelców sparingowego polowania przed rokiem. W meczach kontrolnych Górnika zdobył wówczas 10 bramek i z nadzieją patrzył na rozgrywki ligowe. Ze startem sezonu jednak skuteczność odeszła w cień, a w 33 meczach w barwach zabrzańskiej drużyny zaliczył zaledwie dwa trafienia. Także teraz Przemysław Pitry błyszczy formą w meczach kontrolnych. Czy w I lidze będzie podobnie?

Przed rokiem Przemysław Pitry przeszedł z Lecha Poznań do Górnika Zabrze i z miejsca stał się maszyną do zdobywania bramek. W meczach sparingowych zabrzańskiej drużyny dziesięciokrotnie trafił do siatki przeciwnika, a jego imponująca skuteczność wzbudziła zainteresowanie selekcjonera Leo Beenhakkera, który wysłał swojego asystenta na jeden z meczów kontrolnych drużyny 14-krotnych mistrzów Polski.

- Przemek Pitry ma smykałkę do strzelania bramek. W tym meczu także miał kilka dogodnych sytuacji. Na pewno jest to ciekawy materiał do obserwacji - mówił po sparingowym meczu Górnika ze Śląskiem Wrocław asystent Leo, Rafał Ulatowski. Świetna forma prezentowana na boisku przez "Kanoute" nie miała jednak przełożenia na rozgrywki ligowe. Tam 28-letni napastnik nie miłosiernie pudłował, a w 27 występach zaliczył jedynie jedno trafienie. Kolejne dorzucił w spotkaniu Pucharu Ekstraklasy.

Letni okres przygotowawczy pokazuje jednak, że ambitny zawodnik górniczej drużyny wraca do wysokiej formy. Wie gdzie się ustawić pod bramką rywala, by piłka do niego trafiła. - Co z tego, że czuję piłkę, skoro nie chce wpaść do bramki - pytał retorycznie przed meczem z drużyną Młodej Ekstraklasy Wisły Kraków napastnik Górnika. Problem rozwiązał się jednak sam, gdyż w spotkaniu z młodą Białą Gwiazdą gracz dwukrotnie trafił do siatki krakowian. Kolejne trafienie dołożył w środowym meczu z Koroną Kielce.

Widać, że forma kluczowego napastnika zabrzańskiej drużyny z dnia na dzień idzie w górę. - Oby w lidze piłka chciała wpadać do siatki, bo bramki w sparingach mają małe znaczenie - wypowiada się w swoim tonie Pitry. Do startu pierwszoligowych rozgrywek zostały trzy tygodnie. Górnik do tego czasu rozegra jeszcze trzy mecze kontrolne. Z czeskim FC Hradec Králové, GKS Tychy i Ruchem Radzionków. Niewykluczone, że trener Ryszard Komornicki zaserwuje swoim zawodnikom jeszcze jeden mecz kontrolny. Jego termin i przeciwnik jest jednak na razie nie znany.

Źródło artykułu: