Łodzianie przebywają w Turcji od soboty. Po kilku dniach treningów przyszedł sprawdzian w postaci spotkania z drużyną wicelidera ligi azerskiej. Dwiema bramkami z nowym klubem przywitał się hiszpański napastnik Samuel Corral, który trafił do siatki w 7. i 38. minucie.
Czytaj też: Oficjalnie: Mateusz Hołownia i Lubomir Tupta w Wiśle Kraków
W drugiej części gry trener Kazimierz Moskal postanowił sprawdzić m.in. nowopozyskanych Tadeja Vidmajera i Jakuba Wróbla, ale również Przemysława Sajdaka, który może występować jako młodzieżowiec. I to właśnie 19-latek w 60. minucie podwyższył wynik sparingu na 3:0. Na niespełna kwadrans przed końcem gry w polu karnym faulowany był Łukasz Sekulski i chwilę później sam wymierzył sprawiedliwość trafiając do siatki z 11. metra.
- Dobrze zacząć od wygranej. Każde zwycięstwo cieszy, szczególnie po takiej rundzie, jaką my mieliśmy. Cieszy nie tylko to, że strzeliliśmy cztery bramki, ale również żadnej nie straciliśmy. Wprowadziliśmy nowych zawodników, którzy mieli dać impuls i to było widać - ocenił spotkanie Moskal w wywiadzie dla ŁKS TV.
Z powodu urazu pleców wyłączony z gry był hiszpański obrońca Carlos Moros Gracia. Łącznie ełkaesiacy w Turcji rozegrają sześć sparingów. Najbliższy czeka ich w niedzielę o godzinie 14:00 polskiego czasu z wiceliderem ligi rumuńskiej, Astrą Giurgiu.
Zobacz też: Kolejny ruch wyprzedzający Cracovii. Tomas Vestenicky na dłużej przy Kałuży 1
ŁKS Łódź - Neftczi Baku 4:0 (2:0)
1:0 - Samuel Corral 7'
2:0 - Samuel Corral 38'
3:0 - Przemysław Sajdak 60'
4:0 - Łukasz Sekulski 72' - z karnego
Skład ŁKS-u w I połowie: Arkadiusz Malarz - Artur Bogusz, Maksymilian Rozwandowicz, Maciej Dąbrowski, Adrian Klimczak - Łukasz Piątek, Maciej Wolski, Ricardo Guima - Adam Ratajczyk, Dani Ramirez - Samuel Corral
Skład ŁKS-u w II połowie: Dominik Budzyński - Jan Grzesik, Maciej Dąbrowski, Jan Sobociński, Tadej Vidmajer - Przemysław Sajdak, Dragoljub Srnić, Pirulo, Michał Trąbka - Łukasz Sekulski, Jakub Wróbel.
ZOBACZ WIDEO: Kamil Kosowski komentuje sytuację Wisły Kraków. "Serce boli. Spadek z Ekstraklasy trzeba brać pod uwagę"