Wiele klubów miało na swojej liście życzeń Erlinga Haalanda, ale on postanowił związać się z Borussią Dortmund, przechodząc tam z Salzburga.
W spotkaniach z Augsburgiem i FC Koeln rozegrał w sumie 57 minut i zdążył w dwóch pierwszych występach strzelić pięć bramek, czego nie zrobił żaden piłkarz w historii Bundesligi.
Norweg na razie ma znakomitą średnią, trafia do bramki rywali co 11 minut i 24 sekundy. Z czasem średnia ta spadnie, ale na razie jest imponująca.
ZOBACZ WIDEO: Skoki narciarskie. Małysz o problemach w reprezentacji Polski. "Będziemy walczyć o podium. Może zdarzy się cud"
Erling Haaland w tym sezonie: 33 gole - 7 asyst, w tym 8 goli w fazie grupowej Ligi Mistrzów. "Po prostu maszyna" - czytamy w serwisie EiFsoccer.com.
"Już teraz pokazał ostry jak brzytwa instynkt zabójcy pod bramką" - napisano w "Bleacher Report".
Natomiast Richard Jolly zauważył, że Haaland jest tak mocny, jak Manchester United w 2020 roku. Angielska ekipa szczyci się bilansem 5-4. Różnica jest taka, że Norweg rozegrał 57 minut, a Czerwone Diabły w sumie 360 minut.
Czytaj też:
Dobre wieści ws. Łukasza Fabiańskiego. W piątek wrócił do treningów
Bayern Monachium w żałobie. Zmarł wieloletni dyrektor klubu Walter Fembeck