Transfery. Nie ma porozumienia ws. transferu Bruno Fernandesa do Manchesteru United. Zostało już tylko kilka dni
Manchester United w dalszym ciągu nie doszedł do porozumienia ze Sportingiem Lizbona w sprawie transferu Bruno Fernandesa. Kluby rozmawiają od kilku tygodni. Portugalczyk chciałby przenieść się do Premier League.Czas na rozmowy się kończy. Do zamknięcia okna transferowego zostało już tylko pięć dni, a Ole Gunnar Solskjaer desperacko szuka piłkarzy jeszcze zimą. Niedawno kontuzji nabawił się Marcus Rashford, więc wzmocnienie ofensywy jest jak najbardziej potrzebne. Sky Sports donosi, że Czerwone Diabły obecnie są w stanie zaproponować 46 milionów funtów.
Zobacz także: Transfery. Ciekawe wyznanie Robina van Persiego. Holender wcale nie musiał siedzieć na emeryturze
Tydzień temu klub ze stolicy Portugalii był naprawdę optymistycznie nastawiony za sprzedaż 25-letniego ofensywnego pomocnika. Agent Jorge Mendes poleciał nawet do Anglii z prezydentem Sportingu Frederico Varandasem i dyrektorem sportowym Hugo Vianą, aby transakcja doszła do skutku. Tak się nie stało, bo obie strony nie wypracowały kompromisu.
Negocjacje utknęły w martwym punkcie ze względu na to, że Manchester United nie chce zapłacić większej kwoty. Działacze z Wysp dużo ryzykują. Kadra Czerwonych Diabłów jest wąska, a kontuzji w drużynie bardzo dużo. Niebawem norweski szkoleniowiec będzie miał spory problem ze zbudowaniem silnej jedenastki. Warto zaznaczyć, że Bruno Fernandes jest chętny na transfer i podjęcie nowego wyzwania w Premier League.
Zobacz także: Premier League. Dani Ceballos szuka ucieczki z Arsenalu. Mikel Arteta: On musi walczyć o miejsce w składzie
ZOBACZ WIDEO: Rozszerzenie Ekstraklasy fatalnym pomysłem? "Jeszcze bardziej zaniży to poziom"