Jak zakomunikował Górnik Zabrze za pośrednictwem swojej oficjalnej strony, Roman Prochazka dołączył do klubu na zasadzie wolnego transferu.
Słowak, przynajmniej na papierze, sprawia wrażenie naprawdę solidnego wzmocnienia zespołu. Jeszcze tej jesieni był podstawowym piłkarzem Viktorii Pilzno, czyli aktualnie drugiej siły ligi czeskiej. Prochazka to także trzykrotny reprezentant Słowacji.
Czytaj także: Premier League. Eddie Howe chwali Artetę. "Arsenal nie jest daleko od rywalizacji o tytuł"
W zeszłym sezonie natomiast wraz z czeskim klubem grał w Lidze Mistrzów, gdzie podejmował w grupie takie zespoły jak Real Madryt czy AS Roma. Jak podkreśla sam zawodnik, najważniejszym dla niego argumentem przy transferze był fakt, że bardzo chciał go pozyskać Marcin Brosz.
ZOBACZ WIDEO: Transferowa karuzela na ostatniej prostej! "Tylko do tej ligi może w tej chwili trafić Krzysztof Piątek"
- Największy wpływ na moją decyzję miało to, że chciał mnie tutaj trener. Oprócz tego fakt, jak dużym klubem z tradycjami jest Górnik, a także kibice to główne powody dla których jestem tutaj - powiedział zawodnik w pierwszym wywiadzie z klubową telewizją.
Czytaj także: Transfery. Serie A. Suso porozumiał się z Sevillą. Decyzja należy do Milanu
Prochazka to defensywny pomocnik, który najlepiej czuje się w roli klasycznej "6". - Moją najmocniejszą stroną jest oddanie klubowi, dla którego gram. Będę walczył, dogrywał, strzelał bramki. Zawsze na boisku zostawiam całe serce - zapowiedział Słowak.