21-letni Toni Segura w poniedziałek podpisał kontrakt z Legią Warszawa. Hiszpan nie wzmocni jednak pierwszego zespołu, a jedynie rezerwy stołecznego klubu.
- Potrzebowaliśmy ofensywnego pomocnika, który gra inaczej niż wszyscy. Chcemy żeby rezerwy grały w określonym stylu, potrafiły grać w sposób kombinacyjny, stwarzały dużo sytuacji bramkowych - mówi (za legia.com) Jacek Zieliński, dyrektor Akademii Legii Warszawa.
Zobacz także: Piłka nożna. Król strzelców Euro 2000 chwali Roberta Lewandowskiego. "Jest tuż za Benzemą"
Hiszpan karierę rozpoczął w Betisie, ale później trafił do młodzieżowych grup Realu Madryt. Następnie trafił do Recreativo Huelva, a ostatnie 1,5 roku występował w Las Palmas. Od poniedziałku rozpocznie zajęcia u trenera Piotra Kobiereckiego w rezerwach Legii, które za wszelką cenę chcą awansować do II ligi. Legia II w III lidze z 33 punktami na koncie zajmuje 3. miejsce. Liderem jest Sokół Ostróda (37 pkt).
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski, Piszczek i inni ratunkiem dla Ekstraklasy? "Liczę, że po karierze wrócą i pozakładają akademie"
Segura jest pomocnikiem. W tym sezonie rozegrał trzynaście meczów, w których strzelił jedną bramkę. Jeśli w rezerwach Legii będzie prezentował wysoką formę, to niewykluczone, że trafi do pierwszego zespołu, który prowadzi trener Aleksandar Vuković.
Pomysł zakontraktowania Segury bardzo krytykuje Dariusz Dziekanowski. Na łamach "Przeglądu Sportowego" napisał: "W Legii powstaje wiele "nowatorskich" pomysłów. Powiedziałbym, że stajemy się zagrożeniem dla 3. ligi w tych krajach, bo wkrótce Portugalczycy i Hiszpanie swoje trzecie ligi będą mieli w Polsce - w ekstraklasie".
Zobacz także: Bundesliga. Juergen Klinsmann zachwyca się Krzysztofem Piątkiem. "Daje jakość, jest głodny gry"