W ostatnich dniach Hertha Berlin sfinalizowała transfer Krzysztofa Piątka z AC Milan. Berlińczycy wykupili go za rekordowe w swojej historii 27 mln euro.
Jerzy Dudek w felietonie dla "Przeglądu Sportowego" pisze, że transfer do Herthy to świetne posunięcie dla polskiego napastnika.
Zobacz także: Piłka nożna. Król strzelców Euro 2000 chwali Roberta Lewandowskiego. "Jest tuż za Benzemą"
"Hertha Berlin to nie jest tak "seksowny" klub jak Milan, ale ma fajny, rozwijający się projekt. Piątek w pewien sposób schodzi z wielkiej sceny, ale może to i lepiej? Potrzebuje czasu, by uspokoić sytuację wokół siebie" - uważa Dudek, który nie szczędzi mocnych słów pod adresem władz mediolańskiego klubu.
ZOBACZ WIDEO: Bundesliga. Michał Pol nie ma wątpliwości. Przed Piątkiem niesamowicie trudne chwile
"Włosi nie zrobili nic, by pomóc Krzyśkowi. Ba, jedynie dokładali kłopotów. Lista problemów Rossonerich z ostatniego roku pewnie wypełniłaby miejsce na ten tekst. Zły obóz przygotowawczy, trzech szkoleniowców w ciągu dwunastu miesięcy, zrezygnowanie z gry w Lidze Europy, nieład zarówno sportowy, jak i organizacyjny. To nie jest miejsce, by się rozwijać" - dodaje były reprezentant Polski.
"Rossoneri swój cel osiągnęli. Odpalili Polaka przy pierwszej możliwej okazji, byle tylko odzyskać jak najwięcej z zainwestowanych pieniędzy, bojąc się, że jego wartość będzie tylko maleć. W sytuacji kiedy desperacko szukasz sprzedaży, strata około 20 procent jest do przeżycia, tym bardziej gdy wróciła stara miłość do Zlatana Ibrahimovicia" - podkreśla Dudek.
Zobacz także: Bundesliga. Juergen Klinsmann zachwyca się Krzysztofem Piątkiem. "Daje jakość, jest głodny gry"