Jonathan Hutchinson chce 8,5 mln funtów odszkodowania. Piłkarz został inwalidą po imprezie na Ibizie

Getty Images / Barrington Coombs - PA Images  / Na zdjęciu: Jonathan Hutchinson
Getty Images / Barrington Coombs - PA Images / Na zdjęciu: Jonathan Hutchinson

Jedna impreza zmieniła całe życie Jonathana Hutchinsona. Były piłkarz Birmingham City dziś porusza się na wózku, potrzebuje całodobowej opieki i zamierza walczyć o gigantyczne odszkodowanie. W tarapatach jest brat legendy futbolu.

W tym artykule dowiesz się o:

2016 rok. To miały być niezapomniane wakacje na Ibizie. Jonathan Hutchinson bawił się w jednej z plażowych dyskotek. Na gości czekał m.in. basen, z którego wiele osób chętnie korzystało. Nie inaczej było w przypadku ówczesnego piłkarza Harrogate Town.

Boks. Aktualny mistrz świata agresywnie zaatakował kobietę. W sieci pojawił się film (wideo) >>

Wszystko zmieniło się w jednej chwili. Sportowiec prawdopodobnie uderzył się w głowę. On sam nic nie pamięta, a nagrania z monitoringu już nie istnieją. Znaleźli go inni imprezowicze, którzy zobaczyli nieprzytomnego człowieka, unoszącego się na wodzie.

Hutchinson doznał bardzo poważnych obrażeń kręgosłupa. Od czterech lat porusza się na wózku inwalidzkim oraz wymaga całodobowej opieki. Nic nie zwiastuje poprawy. W dodatku odmówiono mu wypłaty odszkodowania z tytułu ubezpieczenia.

ZOBACZ WIDEO: Michniewicz odpowiedział Lewandowskiemu. "Doskonale go rozumiem. Nie ma między nami zaszłości"

37-latek i jego bliscy postanowili walczyć. Przygotowywany jest pozew sądowy. Jonathan chce 8,5 mln funtów odszkodowania i zapowiada się długa batalia o pieniądze.

W tej sprawie jeszcze jeden wątek piłkarski. Właścicielem klubu, w którym doszło do wypadku, jest Wayne Lineker. To brat słynnego piłkarza Gary'ego. Dorobił się on fortuny na tego typu lokalach na hiszpańskich plażach.

Dlaczego dopiero po czterech latach Hutchinson zaczyna walczyć o odszkodowanie? Do tej pory sprawę blokowali prawnicy klubu, w którym doszło do wypadku. Twierdzili oni, że postępowanie sądowe powinno toczyć się w Hiszpanii. Ponadto byli zdania, że piłkarzowi nie należy się odszkodowanie, bo nie miał wejściówki VIP, która uprawniała do korzystania z basenu.

Teraz brytyjski sąd orzekł, że Hutchinson ma prawo, by ubiegać się o odszkodowanie w rodzinnym kraju.

Medal Dawida Janczyka wylądował w warszawskim lombardzie. Za śmieszne pieniądze >>

37-latek w przeszłości grał w Birmingham City, z którym w 2002 roku wywalczył awans do Premier League. W tej lidze rozegrał tylko jeden mecz. Potem jeszcze był zawodnikiem Darlington, York City i Harrogate Town.

Źródło artykułu: