Od 61. minuty AC Milan prowadził po trafieniu Ante Rebicia. Juventus Turyn wyrównał dopiero w końcówce, gdy z rzutu karnego gola strzelił Cristiano Ronaldo. Jedenastka została podyktowana po tym, jak po strzale Portugalczyka piłka trafiła w rękę Davida Calabrii. Sam "CR7" domagał się od arbitra sprawdzenia sytuacji przez system VAR. Po analizie wideo przyznano rzut karny.
Rozczarowany taką decyzją był Stefano Pioli. - Na spotkaniu z sędziami powiedziano nam, że takie zagrania nie są traktowane jako złamanie przepisów. Ta zasada naprawdę dezorientuje. Cieszę się z wyniku osiągniętego przez moich zawodników - powiedział szkoleniowiec mediolańskiego klubu, którego cytuje serwis tuttomercatoweb.com.
- Jestem rozczarowany końcowym wynikiem. Moi piłkarze zasłużyli na wygraną. Jestem z nich dumny. Za ich serce i jakość. Po rzucie karnym byłem zły. Calabria został uderzony przy okazji, wyskoczył do piłki, nie mógł zabrać swoich rąk. Jestem zdezorientowany. Nie wiem kiedy jest ręka, a kiedy nie - dodał Pioli.
Głos na temat kontrowersyjnego rzutu karnego zabrał też trener Juventusu. - Nie lubię obecnych zasad, ale trzeba ich przestrzegać z całą surowością. Rzut karny należał się - powiedział Maurizio Sarri.
Otwieramy (i od razu zamykamy? ) dyskusję – słuszny karny dla Juventusu
— TVP Sport (@sport_tvppl) February 13, 2020
Skrót meczu #MilanJuve do obejrzenia w aplikacji mobilnej #tvpsport i na naszej stronie ➡ https://t.co/0v5A50B5R0 #CoppaItalia #ciaoitalia pic.twitter.com/VHgkqqeQfl
Czytaj także:
Alexander Nouri za Juergena Klinsmanna. Nowy pierwszy trener Herthy Berlin nie jest nowicjuszem
Ablacja nie przeszkodziła w transferze Jarosława Niezgody. Portland Timbers chciało go od roku
ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Kibice wyrozumiali wobec korupcyjnych grzechów Cracovii. "Ukarać, ale nie zniszczyć"