Fani Bayernu Monachium oczekują, że Robert Lewandowski w meczach 1/8 finału Ligi Mistrzów podtrzyma swoją strzelecką formę. W tym sezonie polski napastnik zdobył już 38 bramek w 32 spotkaniach, z czego dziesięć w najbardziej prestiżowych europejskich rozgrywkach. Polak - wraz z Erlingiem Haalandem - jest na czele klasyfikacji strzelców LM.
Krytycy Lewandowskiego zarzucają mu, że w najważniejszych meczach europejskich pucharów nie zdobywa goli. Polak we wtorek będzie miał szansę odpowiedzieć na te zarzuty. W swojej karierze w meczach 1/8 finału Ligi Mistrzów pokonywał bramkarzy rywali dziewięciokrotnie.
Twitterowy profil Ligi Mistrzów przypomniał wszystkie trafienia Lewandowskiego na tym poziomie rozgrywek. Po raz pierwszy Polak w 1/8 finału gola zdobył w 2013 roku w starciu przeciwko Szachtarowi Donieck. Wtedy był zawodnikiem Borussii Dortmund, a jego zespół zremisował 2:2.
Rok później "Lewy" strzelił dwa gole Zenitowi St. Petersburg, a BVB zwyciężyła wtedy 4:2. W obu przypadkach klub z Dortmundu awansował do kolejnych faz. Następne sześć bramek kapitan reprezentacji Polski zaliczył już w barwach Bayernu Monachium.
W 2015 roku Bayern w 1/8 finału zmierzył się z Szachtarem, a Polak strzelił jedną z bramek w meczu wygranym 7:0 przez monachijczyków. W kolejnym sezonie zdobył gola w starciu z Juventusem Turyn (4:2), a w 2017 roku w dwóch meczach po razie pokonywał bramkarza Arsenalu, a Bayern oba spotkania wygrał po 5:1. Dwa lata temu Bayern zmierzył się w 1/8 finału z Besiktasem Stambuł, a "Lewy" strzelił dwa gole w wygranym 5:0 meczu.
Początek wtorkowego meczu LM pomiędzy Chelsea FC i Bayernem Monachium zaplanowany jest na godzinę 21:00.
Robert Lewandowski has scored 9 goals in the round of 16 so far...#UCL | @FCBayernEN pic.twitter.com/w56Ahj2GGs
— UEFA Champions League (@ChampionsLeague) February 24, 2020
Czytaj także:
Euro 2020. Maciej Kmita: Jakub Błaszczykowski do reprezentacji Polski, czyli wykopmy hejterów ze stadionów (komentarz)
Złoty But: weekend snajperów. Sprawdź miejsce Roberta Lewandowskiego
ZOBACZ WIDEO #dziejesiesporcie: przewrotka sprzed linii pola karnego. Co za strzał!