W ostatnim spotkaniu Lechia Gdańsk przegrała w Poznaniu z Lechem 0:2. Ekipa z Trójmiasta nie pokazała się z dobrej strony. - Na pewno był to mój najsłabszy mecz w Lechii Gdańsk, jako drużyna też nie graliśmy dobrze. Teraz jesteśmy skupieni na kolejnym spotkaniu z Koroną Kielce - powiedział Kristers Tobers, defensywny pomocnik gdańskiej drużyny.
Po meczu z drużyną z czołówki, Lechia zmierzy się z będącą w strefie spadkowej Koroną Kielce. - Uważam, że będzie dużo trudniej, niż komukolwiek się wydaje. My musimy być skupieni na tym, co mówi nam trener i realizować jego założenia. Chcemy pokazać to, co mamy najlepsze, by wygrać - zdeklarował Łotysz.
Kielczanie i gdańszczanie zagrają ze sobą o godzinie 12:30. - Dla mnie to żaden problem, może dla niektórych chłopaków tak, ale po prostu trzeba będzie szybciej wstać, zjeść dobre śniadanie i będzie wszystko dobrze - zauważył Tobers.
ZOBACZ WIDEO: Odwiedziliśmy bazę reprezentacji Polski na Euro 2020! Zobacz, jak będą mieszkać kadrowicze
Łotysz z bardzo dobrej strony pokazał się w sparingach, gdzie był skuteczny. W lidze czeka na premierowe trafienie. - W Turcji były to tylko mecze towarzyskie. Nie było takiej szybkości gry i presji wyniku, bo nie liczyło się to do tabeli. Tutaj jak popełnisz błąd, ma to wpływ na sytuację drużyny. Ta liga jest dużo trudniejsza. Ja osobiście czuję się dobrze, jestem w formie i jestem gotowy na grę co kilka dni - ocenił.
Co ciekawe na kolejny mecz Lechii Gdańsk, z Legią Warszawa, przyjedzie selekcjoner reprezentacji Łotwy. Czy to oznacza, że łatwiej będzie mu o miejsce w wyjściowym składzie? - Nie wiem, jak to będzie wyglądało, wszystko zależy od trenera Stokowca. Ja jednak rozmawiałem z trenerem reprezentacji i przyjdzie on na mecz z Legią, spotka się ze mną też dzień po spotkaniu - zdradził Kristers Tobers.
Czytaj także:
Piotr Stokowiec ma coraz więcej rozwiązań taktycznych
Mirosław Smyła wierzy, że jedna bramka odmieni Koronę