El Clasico. Real Madryt - FC Barcelona. Zinedine Zidane pod wrażeniem swojej drużyny. "Byliśmy od nich lepsi"

Getty Images / Diego Souto/Quality Sport Images / Na zdjęciu: Zinedine Zidane
Getty Images / Diego Souto/Quality Sport Images / Na zdjęciu: Zinedine Zidane

- Zasłużyliśmy na zwycięstwo dzięki pracy, jaką wykonaliśmy w obronie i ataku - podkreśla Zinedine Zidane. Real Madryt pokonał w El Clasico Barcelonę (2:0) i znów jest liderem La Ligi.

W tym artykule dowiesz się o:

Tylko osiem dni Real Madryt czekał na odzyskanie fotelu lidera. Po wpadce z Levante (0:1), Los Blancos zrehabilitowali się w wielkim klasyku z Barceloną (2:0). Zwycięstwo z odwiecznym rywalem nie przyszło jednak Królewskim lekko, łatwo i przyjemnie.

Real rozkręcał się niczym silnik diesla. Pierwszy celny strzał padł dopiero po 30 minutach gry, a do przerwy zabrakło bramek. Dopiero w drugiej połowie zaczęło się prawdziwe El Clasico, w którym rządzili Los Blancos. - Początkowo nasz pressing nie był perfekcyjny, ale w drugiej części byliśmy dużo lepsi w tym elemencie - podkreśla Zinedine Zidane, cytowany przez dziennik "Marca".

Francuski szkoleniowiec podkreśla, że Królewscy mają za sobą ciężki tydzień. Wszystko zakończyło się jednak happy-endem i drużyna ciągle walczy o mistrzostwo Hiszpanii.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: przewrotka sprzed linii pola karnego. Co za strzał!

- To był skomplikowany tydzień, ale wiedzieliśmy, że mamy szansę go dobrze zakończyć. Mieliśmy trudne chwile, bo rywal był świetny. Wiem, że będziemy krytykowani jeszcze w tym sezonie, ale to dla mnie żadna nowość - tłumaczy legendarny piłkarz.

Real Madryt ma wszystko w swoich rękach. Dzięki zwycięstwu powrócił na fotel lidera La Ligi, a terminarz również ma korzystniejszy od Barcelony. Ekipa ze stolicy Hiszpanii czeka na mistrzostwo od 2017 roku.

- Nie wygraliśmy jeszcze ligi i trzeba pracować dalej oraz triumfować w trudnych meczach. Teraz cieszymy się, bo wszyscy pokazaliśmy swoją grę. Jestem dumny z zawodników, bo nie jest łatwo ciągle grać tak dobrze - dodaje Zidane.

Czytaj także:
Sergio Ramos. Czerwony byk z Andaluzji
Vinicius Jr pobił rekord Leo Messiego

Komentarze (0)