Koronawirus. Narzeczona Pawła Dawidowicza przerażona. "Całe strony zajmują nekrologi"
Paweł Dawidowicz i Zuzanna Subocz żyją we Włoszech, gdzie koronawirus zbiera największe żniwo w Europie. Partnerka piłkarza Hellas Werona przyznaje, że jest przerażona tym, co dzieje się w tym kraju.
We Włoszech przebywa wielu polski piłkarzy, a jednym z nich jest Paweł Dawidowicz. Jego Hellas Werona ostatni mecz rozegrał właśnie z Sampdorią Genua, w której jest najwięcej zakażonych. Dlatego wszyscy zawodnicy przechodzą kwarantannę.
Dawidowicz ma zakaz udzielania wywiadów, ale "Super Express" skontaktował się z jego narzeczoną. Zuzanna Subocz jest przerażona.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny filmDawidowicz nie może opuszczać swojego domu i trenuje w ogródku. Na razie nie ma u niego żadnych objawów zakażenia koronawirusem. Na miasto wychodzi tylko jego dziewczyna, która opisuje, jak wygląda życie w Weronie.
- Zmieniły się tylko godziny otwarcia sklepów, a ja wyjeżdżając z domu, muszę mieć na sobie rękawiczki i maseczkę. Ulice są puste, ciche, wymarłe. Można na nich spotkać tylko policjantów, którzy kontrolują, dokąd się jedzie i pytają o powód opuszczenia domu. Drogi wyjazdowe z miasta są zamknięte. Na rogatkach policja ustawiła blokady. Można wjechać i wyjechać tylko za okazaniem specjalnej przepustki - tłumaczy.
We Włoszech do tej pory potwierdzono prawie 28 tysięcy zakażeń, a życie straciło 2158 osób. Spekuluje się, że najgorszy ma być przyszły tydzień, w którym liczba osób z koronawirusem może wzrosną nawet do 40 tysięcy.
Koronawirus. W Valencii coraz więcej zarażonych. Klub informuje o zakażeniu 35 procent drużyny >>
Koronawirus. Anna Lewandowska: Obawiam się o moich bliskich, którzy są w Polsce >>
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)