Ruch Chorzów w dobie koronawriusa: Trzeba będzie się nastawić na odroczenie naszych planów o rok
Ruch Chorzów, podobnie jak wszystkie kluby sportowe, czeka na to, co przyniesie przyszłość. - Trzeba będzie się nastawić na odroczenie naszych planów o rok - przyznał prezes Niebieskich, Seweryn Siemianowski.
Newspix
/ Marcin Bulanda
/ Na zdjęciu: Seweryn Siemianowski
Chorzowianie mieli powalczyć o awans do II ligi, jednak póki co nie wiadomo czy będą mieli na to szansę. - Byłoby szkoda, bo włożyliśmy wiele pracy, by wyprostować naszą sytuację, również w wymiarze sportowym. Jeśli rzeczywiście liga nie byłaby już wznowiona, trzeba będzie się nastawić na odroczenie naszych planów o rok. I dalej robić swoje - przyznał w rozmowie z portalem sportdziennik.com prezes klubu, Seweryn Siemianowski.
Pomimo przymusowej przerwy w rozgrywkach i treningach przy Cichej nie próżnują. Klub przedłużył umowę z najlepszym strzelcem Ruchu Mariuszem Idzikiem. Kontrakt obowiązuje aktualnie do końca czerwca 2021 roku. - Mam nadzieję, że siądziemy jeszcze do rozmów nawet o dłuższym kontrakcie - przyznał Siemianowski.
Inną optymistyczną wiadomością jest podpisanie, póki co 3-miesięcznej, umowy z firmą Alba. Dzięki temu działacze będą mogli wywiązać się z zapłaty pensji za styczeń. Ruch przystąpił do konkursu na promocję Chorzowa przez sport. Klub liczy na otrzymanie dwóch milionów złotych, co sprawiłoby, że budżet na 2020 rok mógłby się spiąć. - Jakoś przez to przebrniemy - skomentował obecną, trudną sytuację Seweryn Siemianowski. Warto pamiętać, że klub cały czas spłacać musi dawne zaległości.
Czytaj także:
--> Jacek Kruszewki: Kryzys może być zabójczy dla mniejszych klubów
--> III liga. W obawie przed koronawirusem Ruch Chorzów zawiesił treningi
