- Zgodnie z dzisiejszymi wynikami, mój test na koronawirusa był pozytywny - ogłosił tydzień temu na Twitterze Fatih Terim. - Jestem w dobrych rękach w szpitalu, nie martwcie się, przygotuję kolejny komunikat tak szybko jak to możliwe - zapewnił szkoleniowiec.
Jak się okazało, 66-latek nie rzucał słów na wiatr. Terim, choć nie miał żadnych chorób pobocznych, z racji na zaawansowany wiek był w grupie podwyższonego ryzyka. Turek jednak szybko doszedł do siebie i już po tygodniu opuścił szpital. Teraz resztę leczenia odbywać będzie w swoim domu.
O wszystkim poinformował za pośrednictwem Instagrama. W zamieszczonym poście podziękował rodzinie oraz lekarzom, a także zaapelował, by nie wychodzić niepotrzebnie z domów.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film
"Nauczę się z tego testu wiele. Docenię więcej, a po zakończeniu kwarantanny spędzę więcej czasu z rodziną i bliskimi" - zapowiedział we wpisie. "Będę więcej wybaczać, postaram się też być mniej smutny" - dodał.
Terim od grudnia 2017 roku prowadzi Galatasaray Stambuł. Wcześniej wielokrotnie obejmował reprezentację Turcji, z którą na Euro 2008 dotarł do półfinału. Pozostaje także jedynym Turkiem, który wygrał europejskie trofeum z turecką drużyną. W 2000 roku sięgnął po Puchar UEFA z Galatasaray.
Czytaj także:
- Bundesliga. Niko Kovac może zostać trenerem Krzysztofa Piątka. Na razie się waha
- Transfery. Bundesliga. Trudne negocjacje Manuela Neuera z Bayernem Monachium