Początkowo kluby Primera Division oszacowały straty na około 648 milionów euro. Ta liczba była poprawna, ale teraz zaktualizowano te dane, uwzględniając wydatki wynikające także z braku kontynuowania rozgrywek europejskich (Liga Mistrzów i Liga Europy). Jeśli nie zostaną one wznowione, drużyny stracą łącznie prawie miliard euro.
Kluby w Hiszpanii aktualnie przewidują kilka scenariuszy. Najgorszy zakłada łączną stratę 956,6 mln euro. Jeżeli sezon uda się dokończyć, wyniesie ona "tylko" 303,4 mln euro. Biorąc pod uwagę optymistyczny wariant i pojawienie się kibiców na trybunach, ta kwota zmniejszy się o połowę (156,4 mln).
Jak podkreśla dziennik "Marca", prezes La Ligi - Javier Tebas - opracował dwie strategie. Jeśli piłkarze nie wrócą na boisko, to zawodnicy poprzez ścięcie pensji wezmą na siebie 47 procent strat (451 z 956,6 milionów euro). Najbardziej prawdopodobny wariant to gra bez kibiców. W takim wypadku byłoby to 46 procent (140 z 303 milionów), a przy pełnym powrocie 49 procent (77 ze 156 milionów).
Przypomnijmy, że kluby w Hiszpanii już podjęły poważne decyzje. Piłkarze FC Barcelona zrzekli się 70 procent wypłaty, a ponadto wspomogą pracowników klubu, by ci otrzymywali pełne wynagrodzenie. Z powodu pandemii koronawirusa mistrzowie Hiszpanii mogą stracić ponad 100 mln euro.
Zobacz także: Koronawirus. Finały Ligi Mistrzów i Ligi Europy mogą zostać rozegrane bez kibiców
Zobacz także: Włosi piszą o "szokujących" żądaniach Arkadiusza Milika. "Postanowił opuścić Napoli"
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film