Problemy pielęgniarki, która poinformowała o dopingu w Pogoni Siedlce. Może zostać wykluczona z zawodu

Newspix / JAROSLAW OLSZEWSKI/FOTOPYK / Na zdjęciu: piłkarze Pogoni Siedlce
Newspix / JAROSLAW OLSZEWSKI/FOTOPYK / Na zdjęciu: piłkarze Pogoni Siedlce

Pielęgniarka Bogumiła Sawicka pół roku temu poinformowała o zakazanym procederze dopingowym w Pogoni Siedlce. Teraz grozi jej wyrzucenie z zawodu za to, że sama podała siedmiu piłkarzom kroplówki, czym naraziła ich zdrowie.

W tym artykule dowiesz się o:

W październiku zeszłego roku Bogusława Sawicka zadzwoniła na infolinię Polskiej Agencji Antydopingowej (POLADA) i poinformowała o tym, że ktoś naraża życie i zdrowie piłkarzy II-ligowej Pogoni Siedlce. Chodziło o podawanie litrowych kroplówek, w których nie było zakazanych substancji, ale sama metoda nie jest legalna.

Sawicka została sygnalistką, ale sama podała siedmiu piłkarzom Pogoni kroplówki. Za to grozi jej wyrzucenie z zawodu. Zgodnie z zarzutami pielęgniarskiego samorządu, naraziła zdrowie i życie pacjentów. Jak informuje "Gazeta Wyborcza", podanie kroplówek nakazał jej i innym pielęgniarkom przełożony. Sawicka odmówiła zaaplikowania zawodnikom niebezpiecznego potasu, ostrzegła ich o ryzyku, ale pod wpływem presji zrobiła wlew.

POLADA dowiedziała się o sprawie dzięki telefonowi Sawickiej i szybko zaczęła działać. Siedmiu piłkarzy ukarano półroczną dyskwalifikacją, przy czym zawieszenia nie są prawomocne, a sześciu graczy odwołało się od decyzji. Do tego wobec dyrektora sportowego Pogoni Daniela P. oraz lekarza i przełożonego Sawickiej, Pawła Ż., prowadzone jest śledztwo.

"Wyborcza" dodaje, że Sawicka starała się o status świadka koronnego i ochronę osobistą, ale tego jej odmówiono. Nie czuje się bezpiecznie. Umorzono śledztwo w sprawie kierowanych wobec niej gróźb karalnych. Obawia się straty pracy. Po 26 latach może zostać jej odebrane prawo wykonywania zawodu pielęgniarki.

Sawicka mogła zostać kontrolerką antydopingową, ale odrzuciła propozycję pracy w POLADA. Liczyła, że wróci do zawodu pielęgniarki. Teraz samorząd może ją pozbawić tego prawa. W takiej sytuacji, gdy POLADA ponowi swoją propozycję dla sygnalistki, ta nie będzie miała uprawnień, by podjąć pracę.

Czytaj także:
Transfery. Manuel Neuer odejdzie tylko za darmo. Niemiec walczy o nowy kontrakt
Transfery. Real Madryt dołącza do polowania na Aubameyanga

ZOBACZ WIDEO: Mateusz Bieniek w centrum pandemii koronawirusa. Reprezentant Polski opowiada o życiu we Włoszech

Komentarze (3)
avatar
rano
14.04.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Przecież tak w każdym klubie jest. To o co chodzi ? 
avatar
Wojciech Boniecki
14.04.2020
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Kuzyn Jarosława też donosił o korupcji w sprawie 2 wież i sprawę prokuratura umożyła a tutaj się zawźieła bo mafia musi być dobrze usytuowana. 
avatar
lancet1
14.04.2020
Zgłoś do moderacji
5
2
Odpowiedz
"Sawicka starała się o status świadka koronnego i ochronę osobistą, ale tego jej odmówiono”. Nikogo nie zabila, nie zgwalcila, nie rozprowadzala narkotykow nie jest prezesem pisdzielcow to jej Czytaj całość