2. Bundesliga. Tak padła pierwsza bramka w Niemczech po wznowieniu rozgrywek. Jak świętowali piłkarze? (wideo)
Po ponad dwóch miesiącach wznowione zostały rozgrywki piłkarskie w Niemczech. Koreańczyk Jae-Sung Lee (Holstein Kiel) potrzebował niespełna trzech minut, by zdobyć bramkę. Uścisków i tradycyjnego przybijania piątek nie było.
O godz. 13.00 rozpoczęły się cztery spotkania 2. Bundesligi. Na pierwszą bramkę kibice, którzy zasiedli przed telewizorami, nie musieli długo czekać. Po zaledwie 153 sekundach padł gol w meczu SSV Jahn Regensburg - Holstein Kiel.
Goście znakomicie rozegrali stały fragment gry. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego kapitan drużyny z Kilonii Hauke Wahl zgrał piłkę głową, a Jae-Sung Lee umieścił ją w siatce. Dla Koreańczyka był to ósmy gol w tym sezonie.
Piłkarze cieszyli się z gola, zachowując ostrożność. Nie było uścisków, ani przybijania "piątek". Zamiast tego... stykali się łokciami.
I mamy już pierwszy gol po przerwie! Strzelcem Lee Jae-sung!
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) May 16, 2020
Zobaczcie bramkę Holstein Kiel w meczu z SSV Jahn Regensburg! #BundesTAKpic.twitter.com/UMFCGRQ29H
Mecz w Ratyzbonie zakończył się remisem 2:2. Gospodarze uratowali punkt w doliczonym czasie gry, po golu Andreasa Albersa z rzutu karnego.
Po drugoligowcach na boiska wyjdą piłkarze Bundesligi. W sobotę o godz. 15.30 odbędzie się pięć spotkań, w tym m.in. derby Zagłębia Ruhry Borussia Dortmund - Schalke 04. Lider rozgrywek Bayern Monachium zagra w niedzielę w Berlinie z Unionem.
Czytaj także: Wraca Bundesliga. Naukowcy przekonują - zakażenie podczas meczu jest niemal niemożliwe
Czytaj także: Bundesliga. Wszyscy w maseczkach, bez uścisków dłoni, dezynfekcja piłek i szatni - tak będą wyglądały mecze w Niemczech