Bundesliga. Koeln - Fortuna. Cudem wywalczony remis w końcówce meczu

PAP/EPA / THILO SCHMUELGEN / Na zdjęciu: Ismail Jakobs (z prawej) oraz Mathias Jorgensen
PAP/EPA / THILO SCHMUELGEN / Na zdjęciu: Ismail Jakobs (z prawej) oraz Mathias Jorgensen

W ostatnim meczu 27. kolejki Bundesligi 1. FC Koeln zremisowało 2:2 z Fortuną Duesseldorf. Gospodarze do 88. minuty przegrywali 0:2, grali zdecydowanie gorzej i nic nie wskazywało na to, by mieli wyrównać.

To był ważny mecz w kontekście walki o utrzymanie. Gdyby wygrało Koeln, w praktyce zapewniłoby sobie pozostanie w Bundeslidze i mogłoby nawet spróbować powalczyć o Ligę Europy, ponieważ VfL Wolfsburg, SC Freiburg i Schalke 04 Gelsenkirchen straciły punkty w ten weekend. Z kolei Fortuna dzięki trzem punktom mogłaby odjechać Werderowi Brema i SC Paderborn 07, czyli zespołom ze strefy spadkowej, i zbliżyć się do 1.FSV Mainz 05 i Eintrachtu Frankfurt.

Pierwsze minuty to była agresywna gra z obu stron. Zawodnicy starali się wysoko naciskać na rywala i jak najszybciej odebrać piłkę. Jednak z biegiem czasu to Koeln zaczynało zdobywać przewagę i kontrolować przebieg gry. Mimo to sytuacji było jak na lekarstwo. W 9. minucie Jhon Cordoba nie trafił do bramki, będąc sam na sam, a w dodatku palił akcję. Kilka minut później świetnie podanie dostał Mark Uth, ale nie opanował piłki przed bramką.

Fortuna dużo biegała, ale też nic specjalnie z tego nie miała. Najlepszą sytuację stworzył Kenan Karaman, ale jego mocne uderzenie z 16 metrów instynktownie wybił bramkarz gospodarzy Timo Horn.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Czy mecze piłkarskie są bezpieczne? Specjalista nie ma wątpliwości. "Duńskie badania to potwierdzają"

W 41. minucie doszło do zaskakującego przełamania i na prowadzenie wyszła Fortuna. Steven Skrzybski podał z prawej strony w pole karne do Karamana, a ten przyjął, popatrzył i uderzył na bramkę. Golkipera zmylił rykoszet od nogi Toniego Leistnera.

Oba zespoły zdecydowanie miały nad czym myśleć i co poprawiać.

W drugiej połowie znowu Koeln zaczęło grać wyżej, ale obrona Fortuny była bardzo dobrze poukładana i nie dało się jej sforsować.

Przełomowe okazały się okolice 60. minuty. Najpierw Uth nie wykorzystał rzutu karnego. Potem trener Koeln przeprowadza potrójną zmianę. Zespół nie zdążył się ustawić, co bezlitośnie wykorzystała Fortuna, tworząc kontrę. Skrzybski uruchomił Erika Tommy'ego z lewej strony, a lider drużyny gości uderzył technicznie, nie do obrony dla Horna. Od 61. minuty Fortuna prowadziła 2:0.

Niemalże do końca meczu Fortuna sprawiała wrażenie dużo lepiej uporządkowanej. Stosowała proste środki, grała płynniej i pewniej. Kolonia szarpała grę i nie miała ciągłości w swoich pomysłach. Nie wyciągała też konsekwencji z błędów. Jednak udało się zdobyć bramkę kontaktową. W 88. minucie Anthony Modeste wyskoczył najwyżej do dośrodkowania Dominicka Drexlera i strzałem głową nie dał szans bramkarzowi na obronę. To był impuls.

Markus Gisdol wprowadził Simona Terodde, który jest zazwyczaj motorem napędowym Koeln. Jednak pierwsze skrzypce grał Drexler, który zapisał w doliczonym czasie gry drugą asystę. Jego dośrodkowanie na bramkę strzałem głową zamienił Cordoba.

Koeln cudem wywalczyło remis. Wynik 2:2 udało się utrzymać do końca.

Dawid Kownacki był poza kadrą meczową gości. Adam Bodzek wyszedł w barwach Fortuny w pierwszym składzie i zagrał do 73. minuty.

1.FC Koeln - Fortuna Duesseldorf 2:2 (0:1)
0:1 - Kenan Karaman 41'
0:2 - Erik Thommy 61'
1:2 - Anthony Modeste 88'
2:2 - Jhon Cordoba 90+1'

Składy:

1. FC Koeln: Timo Horn - Kinglsey Ehizibue (60' Jorge Mere), Sebastiaan Bornauw, Toni Leistner (90' Simon Terodde), Noah Katterbach (60' Anthony Modeste) - Ellyes Skhiri, Jonas Hector - Florian Kainz (80' Elvis Rexhbecaj), Mark Uth, Ismail Jakobs (60' Dominick Drexler) - Jhon Cordoba. Trener: Markus Gisdol.

Fortuna: Florian Kastenmeier - Mathias "Zanka" Joergensen, Andre Hoffmann, Niko Giesselmann - Matthias Zimmermann, Adam Bodzek (73' Marcel Sobottka), Alfredo Morales, Erik Thommy (80' Oliver Fink) - Steven Skrzybski (62' Jean Zimmer), Kevin Stoeger (80' Kasim Adams) - Kenan Karaman (73' Rouwen Hennings). Trener: Uwe Rosler.

Żółte kartki: Marcel Sobottka (Fortuna).

Sędzia: Benjamin Cortus.

Czytaj też:
Demolka w meczu Lipska
Schalke znów na kolanach

Źródło artykułu: