Pogoń Szczecin straciła 23 gole w 26 kolejkach i to najmniejsza liczba w PKO Ekstraklasie. KGHM Zagłębie Lubin umieściło piłkę w bramce przeciwników 41 razy i tylko Legia Warszawa oraz Lech Poznań mogą pochwalić się skuteczniejszą ofensywą od Miedziowych. W piątek o godzinie 20:30 rozpocznie się starcie żywiołów na stadionie przy ulicy Twardowskiego.
- Zagłębie to silna drużyna walcząca o wejście do grupy mistrzowskiej. Ma dużo indywidualności i gra z impetem do przodu. Dlatego musimy być czujni i uważni. Bolączki przeciwnika są w obronie, a nasze w ataku, co pokazują liczby - mówi Kosta Runjaić, trener Pogoni. - Zanosi się na emocjonujący mecz, ze zwrotami akcji, ponieważ obie drużyny będą zdeterminowane, żeby wygrać.
Niemiec stanął przed nietypowym wyzwaniem przygotowania zespołu do rozgrywek po 80 dniach przerwy. Pogoń trenowała w Szczecinie, w Kołbaskowie, a także na zgrupowaniu w Opalenicy. Po pierwszym tygodniu z intensywnymi treningami Runjaić starał się zmniejszać obciążenia swoim podopiecznym.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Czy mecze piłkarskie są bezpieczne? Specjalista nie ma wątpliwości. "Duńskie badania to potwierdzają"
- Forma wszystkich drużyn jest owiana tajemnicą. Wszystkie stanęły przed nową sytuacją, z którą jeszcze nie miały do czynienia. Najbliższe tygodnie pokażą, jak wejdziemy w nowy rytm i jaką jakość pokażemy na boiskach. Piłkarze mają frajdę z trenowania i palą się do pierwszego meczu. Mam nadzieję, że będziemy z niego zadowoleni - zapowiada 48-letni Runjaić.
Początek rundy wiosennej był falstartem Niemca, a także jego piłkarzy. Pogoń Szczecin jest w tym roku 10. siłą PKO Ekstraklasy, zdobyła sześć z możliwych 18 punktów. Dlatego pod znakiem zapytania stoi, czy awansuje do grupy mistrzowskiej i będzie mieć szansę na powrót do europejskich pucharów.
- Musimy wygrać przynajmniej jeden, dwa z czterech meczów przed końcem sezonu zasadniczego, żeby wejść do ósemki. W piłce nie należy jednak polegać tylko na statystykach, ale również na własnych osiągnięciach, a strategia myślenia z meczu na meczu jest najlepsza. Szczególnie, że w obecnej sytuacji nie do końca wiemy, z czym przyjdzie nam się mierzyć - przypomina Runjaić.
Trener Pogoni nie skorzysta z kontuzjowanych Igora Łasickiego i Kacpra Kozłowskiego. Dzień przed meczem uraz zgłosił również Srdjan Spiridonović. Runjaić zdradził, że szykował Łasickiego do gry w piątek zanim ten doznał zerwania więzadeł w kolanie.
- Okropna historia. Całkowicie wyparłem ją z pamięci. Igor był w wysokiej formie i zagrałby w piątek. Będziemy go wspierać najlepiej jak potrafimy, a ten, kto zna Igora wie, że on wróci silniejszy. To zawodnik, który nie chowa głowy w piasek, jest zaangażowanym w piłkę profesjonalistą. Każdy dzień inwestuje w to, żeby rozwijać się, dlatego liczę, że jeszcze w tym roku będzie do naszej dyspozycji - ma nadzieję Niemiec.
Czytaj także: Rafał Makowski wzmocni Śląsk Wrocław przed nowym sezonem
Czytaj także: PKO Ekstraklasa będzie transmitowana w wielu krajach poza granicami Polski