- Mieliśmy już dwóch graczy, którzy otrzymali pozytywne wyniki testów i negatywne pięć dni później. Ponadto testy na przeciwciała dały pozytywne rezultaty u czterech graczy - powiedział Alexander Wehrle w rozmowie z "GeissbockEcho".
Jak do tej pory wiadomo jedynie, że dwójką zakażonych zawodników byli Ismail Jakobs oraz Niklas Hauptmann. Obaj przechodzili chorobę bezobjawowo, jednak, co oczywiste, musieli przejść 14-dniową kwarantannę. Do treningów wrócić mogli dopiero po trzech negatywnych testach robionych co trzy dni.
Teraz natomiast Wehrle przyznał, że przypadków zakażeń było więcej. Jak jednak podkreślił, żaden z zawodników nie wykazywał objawów. - Mimo że ich testy były pozytywne, nikogo nie zakazili - podkreślił Wehrle.
Czytaj także:
- La Liga. Aritz Aduriz przeszedł operację. Hiszpan ma wszczepioną protezę
- Cristiano Ronaldo czy Lionel Messi? Gary Lineker nie ma wątpliwości, kto jest lepszy
ZOBACZ WIDEO: Znany specjalista ostro o powrocie kibiców na stadiony. "Może nas czekać ogromny wzrost zachorowań"