Legia Warszawa wraz z otwarciem letniego okna transferowego od razu ruszyła do ataku. 1 lipca nowym zawodnikiem lidera PKO Ekstraklasy został Filip Mladenović. 28-latek akurat stał się wolnym zawodnikiem i Lechia Gdańsk nic nie zarobiła na transferze.
Nie oznacza to jednak, że klub z Łazienkowskiej nic nie zapłacił. Jak informuje "Super Express", Mladenović za podpisanie kontraktu otrzymał bonus w wysokości kilkuset tysięcy złotych.
Serb miał oferty z innych krajów, ale Legia przekonała go zarobkami. W stolicy Polski będzie miesięcznie zarabiać 150 tys. zł. To trzy razy więcej niż dostawał w Lechii.
Po co Legii Mladenović? Wszystko wskazuje na to, że niebawem z klubem może pożegnać się Michał Karbownik. 28-latek miałby go zastąpić na lewej obronie. Z racji tego, że w Ekstraklasie jest już od ponad dwóch lat, to wiadomo, czego się po nim spodziewać.
Transfery. Czy powrót Boruca do Legii to dobry pomysł? "Myślę, że bardzo szybko pokazałby ogromną klasę" >>
Transfery. Legia Warszawa zainteresowana Dominikiem Hładunem. To on zastąpi Radosława Majeckiego? >>
ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Ekspert ocenia zachowanie kibiców na trybunach. "Nie chcę nikogo bronić, ale ryzyko zarażenia jest minimalne"