Kamil Grosicki drugi mecz z rzędu wystąpił w pierwszym składzie West Bromwich Albion. Ponownie pokazał się z bardzo dobrej strony. Był na lewym skrzydle bardzo aktywny, nadawał tam tempo akcjom gospodarzy. Przy jednej z nich zaliczył nawet asystę. W 11. minucie ściął do środka, szukał miejsca na podanie i zagrał świetną, prostopadłą piłkę do wbiegającego w pole karne Grady'ego Diangany. Napastnik minął bramkarza i strzałem do pustej bramki dał prowadzenie.
Gospodarze nie zwalniali tempa gry po zdobyciu gola i do przerwy byli stroną przeważającą pod każdym względem. Derby County grało dużo wolniej i bez większego pomysłu.
W drugiej części gry WBA wciąż dominował i nadawał rytm gry. Efektem tego była bramka w 76. minucie. Dośrodkowanie Matheusa Pereiry zamknął pozostawiony bez krycia Dara O'Shea i wpakował piłkę do siatki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: popis Huberta Hurkacza. Trafił idealnie
W doliczonym czasie czerwoną kartkę za niesportowe zachowanie zarobił gracz gości Louie Sibley.
Dzięki konsekwentnej postawie WBA dowiozło zwycięstwo 2:0. Cały czas aktywny był Grosicki. Chętnie wdawał się w pojedynki na swojej flance, a jego dośrodkowania sprawiały problemy defensorom gości. Portal sofascore.com wystawił mu ocenę 7,4. Większość graczy WBA dostała notę wyższą niż 7. Polak miał celność podań na poziomie 72 proc., oddał trzy niecelne strzały, miał kilka strat. Został zmieniony w 84. minucie przez Matta Phillipsa.
W tabeli The Championship West Brom wysunął się na prowadzenie, ale Leeds United Mateusza Klicha ma jeszcze w 42. kolejce mecz do rozegrania. Z kolei Derby spadło na ósme miejsce, ale wciąż jest w walce o play-offy.
Krystian Bielik (Derby County) wciąż wraca do pełni sił po zerwaniu więzadeł krzyżowych w kolanie. Jego powrót przewidywany jest na połowę października tego roku.
West Bromwich Albion - Derby County 2:0 (1:0)
1:0 - Grady Diangana 11'
2:0 - Dara O'Shea 76'
Czytaj też:
Grosicki z szacunkiem do byłego klubu
Chelsea walczy o Havertza