W ostatnich tygodniach zrobiło się wielkie zamieszanie wokół Thiago Alcantary. Początkowo wydawało się, że przedłużenie kontraktu z Bayernem Monachium jest tylko kwestią czasu. Piłkarz jednak nagle się z tego wycofał i zaczął szukać nowego klubu.
Media informowały, że Hiszpan jest bliski przenosin do Liverpoolu. Tam chce go Juergen Klopp, a nawet plotkowano, że 29-latek w zasadzie już dogadał się z mistrzem Anglii. Pozostało, aby "The Reds" porozumieli się z Bayernem ws. kwoty transferu.
Tutaj pojawiły się komplikacje, które w tej chwili są nie do przeskoczenia. Bawarczycy oczekują co najmniej 30 mln funtów, a Liverpool takich pieniędzy nie ma. Klopp najpierw musiałby sprzedać kilku zawodników, aby zarobić na Thiago.
ESPN donosi, że z tego powodu nie dojdzie do wielkiego transferu. Co ciekawe, niedawno Liverpool także wycofał się z zakupu Timo Wernera. Klub zaciska pasa z powodu kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa.
Thiago Alcantara ma ważny kontrakt z Bayernem jeszcze przez rok. Niewykluczone zatem, że ostatecznie nadal będzie grać w jednej drużynie z Robertem Lewandowskim. W dodatku wciąż jest realny scenariusz, że ostatecznie przedłuży umowę z niemieckim gigantem.
Losowanie Ligi Mistrzów. Poznaliśmy ćwierćfinały i całą drabinkę. Bayern Monachium może zagrać z FC Barcelona >>
Bundesliga. Robert Lewandowski doceniony przez kibiców. Został piłkarzem miesiąca w Bayernie >>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Mario Balotelli znów zaskoczył swoich fanów! Zupełnie nowa fryzura