Piłkarze Watfordu na finiszu sezonu wciąż nie mogą być pewni utrzymania. W potyczce z ustępującym mistrzem Manchesterem City miejscowi liczyli na niespodziankę. Rzeczywistość okazała się dla nich dość brutalna.
Goście prowadzenie objęli w 31. minucie. Kyle Walker zagrał do Raheema Sterlinga, a ten mocnym uderzeniem pod poprzeczkę pokonał Bena Fostera.
Dziewięć minut później było już po emocjach. W polu karnym podcięty został Sterling. Sam poszkodowany postanowił wymierzyć sprawiedliwość. Jego strzał z jedenastu metrów odbił bramkarz, ale wobec dobitki był bezradny.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalna sztuczka Lewandowskiego na treningu Bayernu!
Kolejne gole padały po przerwie. W 63. minucie gracze City wyprowadzili kontrę. Foster zdołał odbić strzał Gabriela Jesusa, ale przy dobitce nadbiegającego Phila Fodena nie mógł już zbyt wiele zdziałać. Wynik gry ustalił trzy minuty później Aymeric Laporte. Z rzutu wolnego dogrywał Kevin De Bruyne, a obrońca głową uderzył do bramki.
W doliczonym czasie piłka po raz piąty znalazła się w bramce gospodarzy. Sędzia nie uznał jednak trafienia Jesusa, dopatrując się spalonego.
Gracze Watfordu muszą czekać na wynik meczu Aston Villa, która podejmuje Arsenal. Jeśli miejscowi zwyciężą, zrównają się punktami z drużyną po raz pierwszy prowadzoną przez Hayden Mullinsa.
Watford FC - Manchester City 0:4 (0:2)
0:1 - Sterling 31'
0:2 - Sterling 40'
0:3 - Foden 63'
0:4 - Laporte 66'
Składy:
Watford FC: Foster - Mariappa, Kabasele, Dawson, Femenia, Cleverley, Doucouré (82' Chalobah), Hughes, Sarr, Deeney (67' Welbeck), Pereyra (87' Masina).
Manchester City: Ederson - Walker (64' Zinczenko), Garcia, Laporte (74' Stones), Cancelo, De Bruyne , Rodri, Foden, B. Silva, Jesus, Sterling (64' Mahrez).
Żółte kartki: Mariappa, Hughes (Watford).
Sędzia: Michael Oliver.
Czytaj także:
Premier League: Sheffield United niemal bez szans na Ligę Europy
Transfery. Przemysław Płacheta na testach w Norwich City
[multitable table=1137 timetable=10727]Tabela/terminarz[/multitable]
Watford utrzyma się w Premier League? 
na Instagramie 
na Facebooku 
