Kilka dni temu była pracownica New York City FC oskarżyła w mediach społecznościowych Davida Villę o molestowanie seksualne. Hiszpański piłkarz miał notorycznie obmacywać kobietę. Początkowo jej słowa zostały zlekceważone przez władze amerykańskiego klubu, ale gdy kobieta nagłośniła sprawę, New York City FC rozpoczęło śledztwo.
"New York City FC dowiedział się o zarzutach postawionych przez byłą stażystkę. Traktujemy tę sprawę niezwykle poważnie i nie tolerujemy żadnego szykanowania w naszej organizacji. Natychmiast wszczęliśmy dochodzenie wyjaśniające" - przekazał klub w oświadczeniu.
Portal si.com dodaje, że w zeszłym tygodniu stażystka, która na Twitterze podpisuje się jako "Skyler B", pisała, że Villa molestował ją seksualnie. "Myślałam, że dostaję szansę życia, gdy otrzymałam ten staż. Dostałam to, że David Villa dotykał mnie każdego dnia, a moi szefowie myśleli, że to świetny materiał komediowy. Kobiety na tyle odważne, by opowiadać swoje historie tak głośno, są moimi bohaterkami" - napisała na Twitterze.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozalny samobój z polskiej ligi
Wszelkim zarzutom zaprzecza Villa, który za pośrednictwem swojego agenta przekazał oświadczenie redakcji Yahoo Sports. "Zdecydowanie sprzeciwiam się oskarżeniom stawianym pod moim adresem. Są one całkowicie fałszywe i zaprzeczam im. Trudno zrozumieć, dlaczego nie zostało to wcześniej podniesione jeśli ktokolwiek czuł się nieswojo w dowolnym momencie" - napisał Villa.
Hiszpan poprosił media i opinię publiczną o "uszanowanie swojego prawa do domniemania niewinności w tej sprawie". Villa zawodnikiem New York City FC był od 2014 roku. Dwa lata później został wybrany MVP ligi. W 2019 roku zakończył piłkarską karierę.
Czytaj także:
Legia Warszawa poznała wszystkich potencjalnych rywali w I rundzie eliminacji Ligi Mistrzów
PKO Ekstraklasa. Stal Mielec ma być polskim klubem