Juventus Turyn cały czas podtrzymuje zainteresowanie Arkadiuszem Milikiem, ale działacze Starej Damy nie zamierzają płacić za polskiego napastnika SSC Napoli kwoty 40 mln euro. Jak informuje "Tuttosport", w ostatnich tygodniach pojawiły się nowe przeszkody w już rozpoczętych negocjacjach pomiędzy klubami.
W grę wchodzi wymiana z dopłatą Federico Bernardeschiego na Milika. Sprawę komplikuje jednak to, że piłkarz Juve oddał prawa do wizerunku prywatnej firmie, która należy do słynnego rapera Jaya Z (więcej szczegółów - TUTAJ).
Prezydent Napoli Aurelio De Laurentiis, oczekuje z kolei, że to klub będzie miał prawa wizerunkowe do zawodnika. "To dodatkowy aspekt, który komplikuje sprawę przejścia Milika do Juventusu" - komentuje "Tuttosport".
Inną przygotowywaną opcją jest podobno wymiana Cristiana Romero i Luki Pellegriniego za reprezentanta Polski. Tyle, że to też nie będzie łatwe, ponieważ trener Gennaro Gattuso chętnie widziałby w składzie Bernardeschiego i nie wiadomo, jak zareaguje na nową propozycję.
Włoski dziennik podkreśla, że 26-letni Bernardeschi ostatnio zmienił agenta Beppe Bozzo na duet Federico Pastorello - Giovanni Branchini, mając nadzieję na to, że para menedżerów pomoże mu w przejściu do Napoli.
Zobacz:
Transfery. Juventus Turyn ma plan B. To alternatywa dla Arkadiusza Milika
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: w takiej roli kolegi Roberta Lewandowskiego z Bayernu jeszcze nie widziałeś. Poszło mu świetnie