Transfery. PKO Ekstraklasa. Oficjalnie: Bartosz Kapustka w Legii Warszawa

Bartosz Kapustka został piątym letnim nabytkiem Legii Warszawa. 14-krotny reprezentant Polski związał się ze stołecznym klubem dwuletnią umową. To drugi po sprowadzeniu Artura Boruca transferowy hit mistrza Polski.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Bartosz Kapustka po transferze do Legii Materiały prasowe / Mateusz Kostrzewa/legia.com / Bartosz Kapustka po transferze do Legii
- Nigdy nie byłem tak głodny piłki jak teraz - przyznał Bartosz Kapustka po podpisaniu umowy. - Jeśli zdrowie dopisze, wszystko będzie w porządku. Transfer był przeprowadzony bardzo skrupulatnie. Byłem do niego przekonany, klub również. Organizacyjnie Legia jest na poziomie topowych klubów i ma duże ambicje, podobnie jak ja. Znam wielu zawodników grających przy Łazienkowskiej i jestem przekonany, że Legia to dla mnie dobre miejsce do gry - dodał pomocnik.

Szczegóły umów między klubami i indywidualnego kontraktu Kapustki były ustalone już w ubiegłym tygodniu, a sa 23-latek przebywa w Warszawie od poniedziałku, ale transfer został sfinalizowany dopiero teraz, ponieważ Legia czekała na komplet dokumentów z Leicester City. Kapustka będzie występował w Legii z nr "67" - z tym samym, w którym z powodzeniem grał w Cracovii. Dał się wtedy zapamiętać jako skrzydłowy, ale ostatnio częściej grywał jako środkowy pomocnik. Trener Aleksandar Vuković także widzi w nim zarówno skrzydłowego, jak i "10".

- Cieszę się, że do naszego zespołu dołącza polski zawodnik z dużym, międzynarodowym doświadczeniem. Bartek Kapustka to piłkarz, którego byliśmy zdeterminowani pozyskać już od jakiegoś czasu. Teraz wszystkie okoliczności pozwoliły nam w końcu sfinalizować ten bardzo ważny w tym okienku transferowym ruch. Bartek trafia do miejsca, w którym będzie miał idealne warunki, by udowodnić swoją piłkarską wartość, odbudować fizycznie i pokazać charakter zawodnika głodnego tytułów i sukcesów - skomentował dyrektor sportowy Legii Warszawa Radosław Kucharski.

ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Ośrodek Legia Training Center oficjalnie otwarty. Obiekt robi wrażenie!

Bartosz Kapustka wraca do PKO Ekstraklasy po czterech latach przerwy. Po udanym występie na Euro 2016 przeniósł się z Cracovii do Leicester City za 5 mln euro - w tym czasie był to drugi najwyższy transfer w historii polskiej ligi. Lisy były wówczas mistrzem Anglii, a Kapustka został pierwszym od 24 lat i transferu Zbigniewa Bońka z Widzewa Łódź do Juventusu Turyn, piłkarzem, który odszedł bezpośrednio z polskiego klubu do mistrza jednej z czołowych lig Starego Kontynentu.

Zawodnicy z ekstraklasy takich propozycji po prostu nie dostają, więc Kapustka ją przyjął. Po czterech latach odchodzi z angielskiego klubu bez debiutu w Premier League - w pierwszym zespole Leicester City rozegrał tylko trzy spotkania w Pucharze Anglii. Na pewno może żałować, że jego kariera tak się potoczyła, ale gdyby odrzucił ofertę mistrza Anglii, też mógłby żałować do końca życia.

W sezonie 2017/18 był wypożyczony z Leicester City do SC Freiburg, w barwach którego zagrał w Bundeslidze 7 razy. Z kolei na rozgrywki 2018/19 LCFC umieścił go w OH Leuven - swoim klubie filialnym. Już wtedy chciał wrócić do Polski, ale Leicester City wolało posłać go do II ligi belgijskiej niż do ojczyzny, uznając grę w PKO Ekstraklasie za krok wstecz w rozwoju.

W OH Leuven Kapustka zaczął wracać do niezłej dyspozycji, co było widać w meczach młodzieżowej reprezentacji Polski, którą poprowadził do awansu do mistrzostw Europy U-21. W turnieju udziału jednak nie wziął, bo dwa miesiące przed nim doznał poważnego urazu kolana. Nabawił się go 29 marca w meczu ligowym z AFC Tubize - to jego ostatni występ w spotkaniu o stawkę.

Treningi wznowił późną ubiegłego roku jesienią. Trenował z pierwszym zespołem Leicester City, brał udział w grach wewnętrznych, ale w Premier League ani w innych rozgrywkach nie wystąpił. Legia chciała go pozyskać już w przerwie zimowej poprzedniego sezonu, ale kluby nie porozumiały się w sprawie warunków transferu.

Teraz stołeczny klub dopiął swego i po ośmiu latach w końcu sprowadził Kapustkę. Po ośmiu, bo pierwsze starania o jego pozyskanie Legia podjęła już w 2012 roku, gdy przyszły reprezentant Polski był jeszcze juniorem Tarnovii. Więcej TUTAJ. Kapustka wybrał wówczas Cracovię, w barwach której wypłynął na szerokie wody. Legia starała się go pozyskać także w 2015 roku, ale wtedy był już poza jej finansowymi możliwościami. Kilka miesięcy odszedł z Cracovii za 5 mln euro.

23-latek jest piątym nabytkiem Legii przed nowym sezonem. Wcześniej ekipę mistrza Polski wzmocnili bramkarz Artur Boruc, obrońcy Filip Mladenović i Josip Juranović oraz napastnik Rafael Lopes.

Czy Bartosz Kapustka będzie wzmocnieniem Legii Warszawa?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×