Transfery. PKO Ekstraklasa. Legia Warszawa kusiła Kamila Grosickiego

Newspix / LUKASZ GROCHALA/CYFRASPORT / Na zdjęciu: Kamil Grosicki
Newspix / LUKASZ GROCHALA/CYFRASPORT / Na zdjęciu: Kamil Grosicki

Na finiszu poprzedniego sezonu Legia Warszawa podjęła próbę sprowadzenia Kamila Grosickiego. Piłkarz brał to pod uwagę, ale awans do Premier League wszystko zmienił.

Przedstawiciele Legii nie czekali aż skończy się ostatni sezon w Championship. Na finiszu rozgrywek, w drugiej połowie lipca, skontaktowali się z Kamilem Grosickim. West Bromwich Albion dalej był w walce o bezpośredni awans do Premier League, ale drużyna Polaka wpadła w dołek. Po trzech remisach i porażce z Huddersfield Town wydawało się, że Brentford zepchnie WBA z drugiego miejsca w lidze do strefy barażowej. Wtedy właśnie Grosicki otrzymał telefon z Legii. Mistrz Polski widział szanse sprowadzenia piłkarza, jeżeli West Brom zostałby w drugiej lidze angielskiej.

Jak ustaliliśmy, Kamil Grosicki wstępnie wyraził zainteresowanie transferem, gdyby WBA nie wywalczył awansu. Polak rozważał wówczas różne scenariusze, ale priorytetowo traktował powrót z West Bromem do Premier League. Legia była konkretna. Przedstawiła zawodnikowi atrakcyjną propozycję finansową. Grosicki mógł liczyć na najwyższy kontrakt w drużynie (wtedy najwięcej zarabiał Artur Jędrzejczyk, około 800 tysięcy euro rocznie). 

Sytuacja się jednak odwróciła. Brentford, który miał awans na wyciągnięcie ręki i wszystko zależało od zawodników tej drużyny, przegrał dwa ostatnie mecze. WBA zajęło drugie miejsce i bezpośrednio weszło do Premier League. A Grosicki spełnił marzenie - wrócił do rozgrywek, w których chciał grać od dzieciństwa. Zawodnik mówił nam później, że gdyby to się nie udało, najpewniej odszedłby do innego kraju.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Robert Lewandowski show. Co za sztuczka!

- Już wcześniej rozmyślałem, co będzie po tym sezonie. Brałem pod uwagę wyjazd z Anglii, jeżeli nie wyrwę się z Championship. Więcej w tej lidze bym nie ugrał. Dostawałem telefony z innych krajów ze wstępnymi zapytaniami, czy chciałbym zmienić ligę. Ale na szczęście nie muszę się tym martwić. Jestem szczęśliwy - powiedział nam Grosicki tuż po awansie.

Piłkarz grał w Legii na początku kariery, ale krótko. Tylko rundę jesienną sezonu 2007-08. Do klubu z Warszawy mógł wrócić kilka lat temu - przed Euro 2016. Bogusław Leśnodorski, były prezes, starał się wypożyczyć Grosickiego ze Stade Rennes na pół roku. Piłkarz chciał, ale Francuzi nie zgodzili się. W następnym sezonie reprezentant Polski trafił do Hull City. Po trzech latach znowu zagra w najwyższej lidze w Anglii. Jego kontrakt z WBA obowiązuje do końca czerwca 2021 roku.

Transfer Grosickiego mógł być kolejnym głośnych ruchem Legii w tym okienku transferowym. Do zespołu trafił już Artur Boruc. W poniedziałek testy medyczne przejdzie Bartosz Kapustka.

Anglia. Kamil Grosicki w Premier League! Znowu spełnia marzenia

PKO Ekstraklasa. Marcin Animucki: Pomagamy klubom, żeby poprawiły się w pucharach. Pociąg nam odjechał - gonimy go

Komentarze (6)
avatar
Martin GR
11.08.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Grosicki to przecietny zawodnik,co z tego ze czssami wlancza mu sie turbo Jak zadnych akcji skonczyc nie umie,taka prawda 
Dżonu czekaj
11.08.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
W Premier są lepsze zarobki i tyle. Grosik niestety będzie grzał ławę ale kasa będzie się zgadzała. Nie doszukujcie się tu żadnej filozofii. 
Dariusz Krzysztofik
10.08.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Grosicki jak wroci do Polski to do Pogoni Szczecin 
avatar
zbych22
10.08.2020
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Wysokie temperatury zaszkodziły Skwierawskiemu. 
avatar
NaturalBornLeader
10.08.2020
Zgłoś do moderacji
1
5
Odpowiedz
" Quaresma po wylewie" i " Turbodzban " ma jeszczze czas na kopanie się po czole w lidze polskiej.