Liga Mistrzów: Manchester City - Olympique Lyon. Obywatelski obowiązek

PAP/EPA / Dave Thompson / Na zdjęciu: Raheem Sterling (w środku) cieszy się z bramki
PAP/EPA / Dave Thompson / Na zdjęciu: Raheem Sterling (w środku) cieszy się z bramki

Manchester City powalczy z Olympique Lyon o ostatnie miejsce w półfinale Ligi Mistrzów. Sobotni pojedynek wyłoni kolejnego przeciwnika dla Bayernu Monachium.

Dużo wskazuje na to, że przed restartem Ligi Mistrzów wskazany był odpoczynek i krótki okres przygotowań, a nie intensywne dogrywanie sezonu w kraju. W półfinałach są Bayern Monachium i RB Lipsk, którzy przestali grać w Bundeslidze jeszcze w czerwcu, a także Paris Saint-Germain, które w ogóle nie wznowiło walki w Ligue 1. Za burtą Champions League znaleźli się przedstawiciele La Ligi oraz Serie A, a ostatnią nadzieją Premier League jest Manchester City.

Niezależnie od okoliczności notowania wicemistrza Anglii stoją wyżej niż siódmego zespołu Francji - Olympique Lyon. Niepokonana w trwającej edycji Ligi Mistrzów drużyna Pepa Guardioli podchodzi do europejskiego pucharu priorytetowo, od kiedy pewna stała się jej detronizacja przez Liverpool FC w Premier League. Manchester City od lat podejmuje próby wygrania prestiżowych rozgrywek, a i Guardiola zdążył się za tym stęsknić od czasu ostatniego triumfu w 2011 roku. W sobotę poprowadzi zespół w ćwierćfinale Ligi Mistrzów już po raz 10. w karierze szkoleniowca.

- Po lockdownie, a przede wszystkim w ostatnich dwóch, trzech tygodniach piłkarze są niesamowicie skoncentrowani. Myślę, że są gotowi do kolejnego meczu - mówił menedżer Manchesteru City na konferencji prasowej. - Musimy być silni mentalnie, dopóki nie usłyszymy ostatniego gwizdka w meczu i realizować nasz plan. Nie jest to łatwe wygrywać poza własnym stadionem z klubami z najsilniejszych lig, ale potrzebujemy tego typu rywalizacji. W jednym spotkaniu pucharowym wszystko może się wydarzyć.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ogromny niedźwiedź w szatni. To Rosja

Kilka wspomnień nakazuje ostrożność piłkarzom z Manchesteru. Ostatnią drużyna spoza Anglii, która wyeliminowała Obywateli z Ligi Mistrzów, było AS Monaco w 2017 roku. Na dodatek jeszcze nigdy nie zwyciężyli z przedstawicielem Ligue 1 poza Manchesterem. W 2018 roku rozegrali dwa spotkania z Olympique Lyon w fazie grupowej i po sensacyjnej porażce 1:2 w Anglii, zremisowali 2:2 we Francji. Generalnie nie mają dobrego bilansu z klubami z kraju mistrzów świata.

Manchester City wyeliminował w poprzedniej rundzie Real Madryt, a Olympique Lyon był nieznacznie lepszy od Juventusu FC. Co prawda w rewanżu w Turynie poniósł porażkę 1:2, ale dzięki zwycięstwu 1:0 na własnym stadionie zdobył przepustkę do turnieju finałowego w Lizbonie. Podopieczni Rudiego Garcii nie mają wiele do stracenia. Biorąc pod uwagę ich wyniki przed przerwaniem Ligue 1, już awans do najlepszej ósemki w Europie jest sukcesem. Tym bardziej, że klub pracował na takie osiągnięcie od początku dekady.

- Jesteśmy przekonani, że nie jesteśmy faworytami tego meczu, ale damy z siebie wszystko i zagramy bez strachu. Nie brakuje nam mobilizacji - mówił Houssem Aouar, pomocnik Olympique. - Dostaliśmy wiele wiadomości od kibiców. Czujemy, że wszyscy w Lyonie są z nami. Mogę zapewnić, że czujemy się silni fizycznie i stać nas na wielki występ. Takie mecze jak ten zbliżający się dają dużo frajdy, ale też motywacji do pracy.

Manchester City strzelił 34 gole w poprzednich 12 meczach w Lidze Mistrzów. Obok Bayernu Monachium tylko on przekroczył 100 trafień w sezonie ligowym w swoim kraju. Jest więc na co uważać. Najsilniejszą bronią w ofensywie Lyonu jest z kolei Memphis Depay, a to były zawodnik Manchesteru United. Holender reprezentował klub z Old Trafford od 2015 do 2017 roku, ale w tym okresie nie zaliczył występu w derbach. Olympique przegrał tylko jeden z ostatnich ośmiu meczów z rywalami z Premier League, a stało się to akurat w starciu ze wspomnianym Manchesterem United.

Manchester City - Olympique Lyon / sob. 15.08.2020 godz. 21:00

Czytaj także: Polska może gościć mecze na neutralnym terenie. Wytypowano pięć miast
Czytaj także: Robert Lewandowski inspiracją dla piłkarza Chelsea. "To najlepszy napastnik na świecie"

Komentarze (0)