UEFA w środę ukarała walkowerem Dritę Gnjilane z Kosowa za mecz rundy wstępnej Ligi Mistrzów 2020/21 (miał odbyć się 11 sierpnia) z Linfield FC. Spotkanie nie doszło do skutku z powodu pozytywnych wyniku testów na obecność koronawirusa w ekipie Drity.
Legia Warszawa we wtorek rozpocznie walkę o udział w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Podopieczni Aleksandara Vukovicia są zdecydowanym faworytem starcia z północnoirlandzkim zespołem.
Mistrzowie Polski przystąpią do tego meczu w bardzo dobrych nastrojach. W piątkowym spotkaniu Pucharu Polski warszawianie rozgromili na wyjeździe GKS Bełchatów 6:1. Trzy bramki strzelił Maciej Rosołek.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Immobile z żoną świętują pokonanie Lewandowskiego
Trener Vuković zdradza, że skład we wtorkowym meczu będzie bardzo zbliżony do tego ze spotkania w Bełchatowie. - To w tej chwili skład bliski optymalnego - podkreśla Serb. Być może do pierwszego składu wróci Walerian Gwilia. - Liczymy na niego - dodaje.
- Chcieliśmy mieć dobre przetarcie przed pierwszym oficjalnym meczem. Nie mieliśmy okazji sprawdzić się w Superpucharze, więc tym bardziej skład, nie ukrywam, jest bliski tego, który - jeżeli wszystko będzie okej - wystąpi z Linfield FC - przyznaje Vuković.
Spotkanie I rundy el. Ligi Mistrzów Legia - Linfield odbędzie się w Warszawie we wtorek 18 sierpnia (początek o godz. 19:00). O awansie do II rundy el. LM zadecyduje wynik tylko jednego meczu.
Przypomnijmy, że droga do fazy grupowej Champions League została skrócona od I do III rundy do jednego meczu. W nich gospodarza wyłoni losowanie, a spotkania zostaną rozegrane bez udziału publiczności niezależnie od przepisów obowiązujących w poszczególnych krajach. Dopiero w fazie play-off zaplanowane są dwumecze.
Zobacz także:
PKO Ekstraklasa. Legia Warszawa. Vuković skomentował transfer Kapustki. "Ruch, który ma przyszłość i potencjał"
Liga Mistrzów. FC Barcelona - Bayern. Rio Ferdinand: To okrutne. Na miejscu Lewandowskiego złożyłbym petycję