Liga Mistrzów. Legia Warszawa - Linfield FC na początku drogi. Mocniejsze karty w rękach Wojskowych
Legia Warszawa zmierzy się w I rundzie eliminacji Ligi Mistrzów z Linfield FC. W zmienionej formule rozgrywek nie ma miejsca na żadne potknięcie. Początek meczu o 19:00. Transmisja w TVP Sport.
Legia po roku odzyskała prymat w Polsce i po raz szósty w kończącej się dekadzie reprezentuje PKO Ekstraklasę w eliminacjach Ligi Mistrzów. W tym roku zasady są inne niż te, do których można było przyzwyczaić się we wcześniejszych edycjach. O awansie decyduje wynik jednego spotkania, a dwumecze zostaną rozegrane dopiero w ostatniej - czwartej rundzie eliminacji. Na razie gospodarze są wyłaniani w losowaniu, a Legia znalazła się wśród szczęśliwców, którzy ze swoim przeciwnikiem zmierzą się na własnym stadionie.
To jeden z atutów zespołu Aleksandara Vukovicia, który w przeciwieństwie do przeciwnika był rozstawiony w losowaniu, jest na lepszym miejscu w rankingu UEFA, posiada wyżej wycenianą kadrę i odnosił większe pucharowe sukcesy w przeszłości. Trener Legii jednak przypomina i przestrzega, że w zmienionej formule, nie ma miejsca na potknięcia. Możliwości wdrożenia poprawek i odrobienia strat w rewanżu nie będzie. - Musimy być w optymalnej dyspozycji i maksymalnie skoncentrowani, żeby potwierdzić na boisku większy potencjał - mówi Vuković.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: w takiej roli kolegi Roberta Lewandowskiego z Bayernu jeszcze nie widziałeś. Poszło mu świetnie- Jesteśmy ze sobą dłużej w tym samym dużym gronie. Drużyna, która wyjdzie na boisko jest zbliżona do tej, która grała przez dużą część poprzedniego sezonu. To jest plus i przewaga. Pod każdym kątem jesteśmy bardziej gotowi niż rok temu na samym początku europejskich pucharów - mówi Vuković.
Przeciwnik Legionistów nie może pochwalić się wielkimi osiągnięciami poza krajowym podwórkiem. Kibice Linfield FC widzieli już dużo, ponieważ mistrz Irlandii Północnej jest etatowym uczestnikiem europejskich pucharów, tyle że były to głównie niepowodzenia. Można wspomnieć dwie całkiem udane przygody. W 1967 roku Linfield FC doszedł do ćwierćfinału Pucharu Europy i poniósł w nim nieznaczną porażkę z bułgarskim CSKA Sofia. Niewiele zabrakło w 2019 roku, żeby zagrał w grupie Ligi Europy. Po pokonaniu farerskiego HB Torshavn i czarnogórskiej Sutjeski Niksić przegrał nieznacznie dwumecz z azerskim Karabachem Agdam.
Linfield FC jeszcze nie rywalizował z klubem z Polski. Z kolei Legia zagrała z przeciwnikiem z Irlandii Północnej w 1997 roku w Pucharze Zdobywców Pucharów. Konfrontacja z Glenavon w Warszawie zakończyła się wynikiem 4:0, a rewanż na Wyspach Brytyjskich remisem 1:1. Najbliższy rywal Legii nie mógł dokończyć poprzedniego sezonu w kraju z powodu epidemii, a w obecnym rozegrał jeden mecz o stawkę. Wygrał 2:0 z sanmaryńskim Tre Penne. Podobnie Legia, która na przetarcie w Fortuna Pucharze Polski pokonała 6:1 GKS Bełchatów.
W poniedziałek Legia poinformowała o zakażeniu jej piłkarza koronawirusem, ale zapewnia, że jej spotkanie jest niezagrożone. "Wszyscy pozostali zawodnicy oraz członkowie sztabu są zdrowi i zgodnie z regulacjami UEFA mogą przystąpić do meczu" - przekazał klub.
Transmisja w TVP Sport.
Legia Warszawa - Linfield FC / wt. 18.08.2020 godz. 19:00
Czytaj także: Polska może gościć mecze na neutralnym terenie. Wytypowano pięć miast
Czytaj także: Robert Lewandowski inspiracją dla piłkarza Chelsea. "To najlepszy napastnik na świecie"