PKO Ekstraklasa. Michał Karbownik blisko odejścia z Legii. Padnie rekord transferowy!

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Michał Karbownik
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Michał Karbownik

Kolejny talent opuści Legię Warszawa. Jak informuje "Weszlo", Michał Karbownik powinien zostać piłkarzem SSC Napoli. 19-latek ma pobić transferowy rekord PKO Ekstraklasy.

Michał Karbownik w poprzednim sezonie przebojem wdarł się do pierwszej jedenastki Legii Warszawa, a trener Aleksandar Vuković zebrał zasłużone gratulacje za przestawienie Karbownika na pozycję lewego obrońcy.

19-latek był między innymi na liście 50 wartych obserwowania talentów młodego pokolenia przygotowanej przez UEFĘ. Młodzieżowiec swoimi regularnymi i dobrymi występami szybko zwrócił na siebie uwagę zagranicznych klubów.

Od wielu tygodni jest głośno o możliwym przejściu Michała Karbownika do jednego z czołowych klubów europejskich. Według najnowszych informacji, młody piłkarz Legii jest o krok od transferu do SSC Napoli. Jeśli nie zdarzy się nic nieprzewidzianego, Karbownik przeniesie się do Włoch, a Legia zarobi rekordowe pieniądze, większe niż w przypadku Radosława Majeckiego (7 milionów euro).

ZOBACZ WIDEO: Co z transferem reprezentanta Polski? "Zawsze zmieniałem klub z dobrym momencie"

- Patrząc na jego talent i cechy, które go wyróżniają, takie jak przebojowość i odwaga na boisku, a zarazem wyjątkowe opanowanie i skromność poza nim, Michał ma wszystko, żeby osiągnąć sukces międzynarodowy - mówił kilka tygodni temu Radosław Kucharski, dyrektor sportowy Legii Warszawa.

Przypomnijmy, że od 2016 roku piłkarzami SSC Napoli są Piotr Zieliński oraz Arkadiusz Milik, który niedługo powinien jednak zmienić pracodawcę. W poprzednim sezonie ekipa z San Paolo zajęła dopiero siódme miejsce we włoskiej Serie A. W 1/8 Ligi Mistrzów Napoli odpadło z kolei z Barceloną.

Karbownik dla pierwszej drużyny Legii Warszawa rozegrał łącznie 35 meczów, w których zaliczył 7 asyst.

Zobacz także: Oficjalnie. Ronald Koeman trenerem FC Barcelona
Zobacz także: Michał Pol: Niedocenienie "Lewego" byłoby wielką niesprawiedliwością

Źródło artykułu: