Zawsze marzył o La Liga i spełnił swoje marzenie w wieku 28 lat. Choć jeszcze trzy lata temu reprezentował barwy Wigier Suwałki, to lada dzień zadebiutuje w jednej z dwóch najlepszych lig na świecie. Damian Kądzior kilka dni temu podpisał kontrakt z SD Eibar, gdzie bardzo liczą na reprezentanta Polski.
"Ekscytujący transfer", "Skok jakości", "Oby więcej takich wzmocnień!", "Jego liczby robią wrażenie", "Liczymy na Ciebie" - takie były reakcje kibiców drużyny z Kraju Basków na podpisanie umowy z Kądziorem. Ich powitanie było tym bardziej emocjonalne, że w tym oknie transferowym władze klubu nie rozpieszczają fanów.
Kądzior jest jednym z zaledwie dwóch graczy, którzy zdążyli wzmocnić Eibar jeszcze przed startem nowego sezonu. Obok Polaka do ekipy dołączył jeszcze tylko Recio. Nasz rodak jednak zdołał już zapracować na sympatię kibiców.
Przypomnijmy, że podpisał on umowę z klubem i miał udać się na zgrupowanie reprezentacji Polski przed meczami w Lidze Narodów. Okazało się jednak, że badania wykazały niegroźny uraz kolana i pomocnik pozostał w Hiszpanii.
Przez to stracił kilka sesji treningowych i nie zagrał w sparingach z Osasuną i Athletic Bilbao. Postanowił jednak samemu zadbać o swoją dyspozycję i jak ujawnił w rozmowie z Newonce Sport, zgłosił się do sztabu szkoleniowego po dodatkowe treningi, co odnotowała także hiszpańska prasa.
Baskijskie media pokazały u siebie dodatkowe zajęcia Kądziora i przedstawiono go jako wzór pracowitości. Zresztą to samo mówi o nim znany w Polsce Kibu Vicuna, były trener m.in. Wisły Płock, obecnie szkoleniowiec indyjskiego Kerala Blasters FC.
- Jest dobry technicznie, ma świetną lewą nogę. Jego atutem są stałe fragmenty gry i dokładne dośrodkowania. Wyróżniał się w Polsce, gdzie wiele drużyn preferuje siłowy styl gry i zawodnikom o jego cechach fizycznych wcale nie jest o to łatwo - wylicza jego atuty Hiszpan.
Vicuna chwali też wspomnianą pracowitość Kądziora i jego podejście do kariery. - To pokorny i świetnie pracujący zawodnik i moim zdaniem dzięki temu bardzo dobrze pasuje do drużyny z Eibar. Tam jest to bardzo cenione - ocenia trener.
Także napastnik Eibar Sergi Enrich w ciepłych słowach wypowiedział się o pierwszych dniach naszego pomocnika w baskijskiej ekipie. - Nie mogę jeszcze za wiele powiedzieć, ale wszedł do drużyny z dużym entuzjazmem i to naprawdę widać. Liczę, że szybko dojdzie do siebie pod względem fizycznym. Ale mam dobre przeczucia - skomentował.
Pozytywnie został odebrany także wywiad Kądziora dla oficjalnej strony internetowej klubu. Wprawdzie Polak udzielił go jeszcze w języku angielskim, ale już rozpoczął lekcje hiszpańskiego i potrafi porozumieć się w szatni używając najprostszych słów.
"El Mundo Deportivo" scharakteryzowało Polaka jako uniwersalnego piłkarza, który może grać z powodzeniem na obu stronach drugiej linii, wyróżniło też jego umiejętność wykonywania stałych fragmentów gry.
- To gracz podobny do Pedro Leona. Nie imponuje warunkami fizycznymi, ale potrafi grać agresywnie i pomagać w obronie. Dla trenera Jose Luisa Mendilibara to niezwykle istotne - przekonuje dziennikarz katalońskiej gazety, Inaki Aiete.
W tym momencie to właśnie były gracz Realu Madryt będzie rywalem Kądziora do gry w podstawowym składzie. Mendilibar jednak głośno apeluje o kolejnych nowych piłkarzy. Tym bardziej, że kilku zawodników ma problemy ze zdrowiem. - Tak naprawdę mam do dyspozycji 20 piłkarzy z pierwszej drużyny. Liczę, że wkrótce pojawią się nowi i wzmocnią skład - mówi publicznie szkoleniowiec.
Uraz kolana był więc dla Kądziora bardzo pechowy. Gdyby nie drobne kłopoty, mógłby już w pierwszej kolejce nowego sezonu zadebiutować w podstawowym składzie SD Eibar. A tak najprawdopodobniej rozpocznie spotkanie z Celtą Vigo na ławce rezerwowych.
Szansa dla Polaka powinna się jednak pojawić szybciej niż później, a każdy kolejny dzień spędzony w drużynie działa tylko na jego korzyść.
Rozlosowano pary Pucharu Polski. Wielki klasyk! Czytaj więcej--->>>
Zobacz koszmarny błąd Marcina Bułki w meczu PSG--->>>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się strzela w polskiej III lidze