- To było szalone. Po prostu strzelałem i nie myślałem o tym, co będzie później. Pięć bramek - to niesamowity wieczór. Po trzecim czy czwartym golu spojrzałem na telebim i byłem zaskoczony, że mieliśmy jeszcze tak dużo czasu. Trener nie musiał mi nic mówić. Wiedziałem, co mam robić - mówił po spotkaniu Lewandowski.
- Ludzie pytają mnie: "co się stało?", a ja odpowiadam: "nie mam pojęcia!". Nie wszystko da się wytłumaczyć. Nigdy wcześniej nie doświadczyłem podobnej sytuacji - ani jako piłkarz, ani jako trener. Pięć goli w dziewięć minut... Od pewnego czasu Robert jest gwiazdą nie tylko w Niemczech, ale na całym świecie - dodał Pep Guardiola, ówczesny trener Bayernu, który po piątym golu Polaka po prostu złapał się za głowę.
Thomas Mueller nazwał Lewandowskiego "sprawcą jego nieprzespanej nocy", a Jerome Boateng na Twitterze złożył "Lewemu" gratulacje po polsku.
To był najlepszy w karierze mecz Lewandowskiego. Każdy fan futbolu z pewnością przynajmniej raz odpalał wideo z tym wyczynem Polaka. 5 goli w 9 minut - przypomnijcie sobie to show (wideo poniżej).
Zobacz także: Złoty But: Robert Lewandowski rozpoczął strzelanie, ale Mateusz Klich jest wyżej