Arkadiusz Milik z pewnością ma duży ból głowy. Miało być pięknie, miał przenieść się do Juventusu FC, a tymczasem znalazł się w kropce. Polak nadal znajduje się w kadrze SSC Napoli, a najnowsze doniesienia mówią o tym, że nie wypalą też jego przenosiny do AS Roma. Pojawiły się bowiem problemy, które trudno zażegnać. Sytuacja jest mocno kłopotliwa.
O sprawie Polaka pisze "La Repubblica". Podkreślono, że "zarząd SSC Napoli ostrzegł otoczenie Milika, iż podczas styczniowego okresu transferowego nie będzie mowy o transferze".
To jednak nie wszystko. Zdradzono również, że na horyzoncie Arkadiusza Milika pojawiła się wizja "roku na trybunach i poza kadrą". Włoska prasa podkreśla, że "z pewnością nie jest to idealna perspektywa dla napastnika, który w czerwcu ma zagrać w mistrzostwach Europy".
Milik znalazł się w sytuacji nie do pozazdroszczenia. Bardzo dużo ryzykuje. Nie można wykluczyć, że wyjdzie zwycięsko z tej opresji, ale jest też niebezpieczeństwo, że leku na obecny problem nie uda się znaleźć i reprezentant Polski będzie zmuszony do odpoczęcia od klubowej piłki nożnej. Jedno jest pewne. Musi jak najszybciej poszukać pracodawcy, który pozwoli mu na dalszy rozwój.
We wtorkowy poranek włoskie media donosiły, że ratunkiem dla Arkadiusza Milika mogą być kluby spoza Włoch. Podobno polskim piłkarzem interesuje się Valencia CF czy też Newcastle United.
Czytaj także:
> Liga Europy: Lech Poznań zagra na Cyprze bez reklamy sponsora strategicznego
> Transfery. Znów zamieszanie w Barcelonie. Bartomeu wstrzymuje transfer Suareza
ZOBACZ WIDEO: Były reprezentant Polski ostrzega kadrowiczów. "Zawodnicy nie są od tego, by dyskutować"
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)