Na finiszu poprzednich rozgrywek obie ekipy dzieliły zaledwie dwie pozycje, ale aż 19 punktów! Choćby tylko z tego względu do miana faworyta piątkowego spotkania urastają podopieczni trenera Rafała Ulatowskiego. W Bełchatowie obyło się latem bez spektakularnych transferów, a realnie drużynę wzmocnił jedynie pozyskany z Odry Wodzisław Maciej Małkowski. Trzon drużyny pozostał więc ten sam i należy się spodziewać, że bełchatowianie należeć będą do grona zespołów walczących o miejsca 1-5. Póki co, muszą sobie radzić bez kontuzjowanego Dawida Nowaka, który był najskuteczniejszym zawodnikiem GKS w poprzednim sezonie. Pod jego nieobecność Ulatowski skorzysta najpewniej z usług Macieja Korzyma lub Mariusza Ujka, bo bełchatowski szkoleniowiec zwykł ustawiać zespół w systemie 1-4-5-1. Pod znakiem zapytania stoi jeszcze występ Mateusza Cetnarskiego, który nie grał ostatnio w meczach sparingowych, ale ostatecznie znalazł się w meczowej osiemnastce.
Nieco więcej roszad personalnych miało miejsce w przerwie między rozgrywkami w Bytomiu, ale rewolucji także nie było i na boisku powinniśmy zobaczyć tą samą drużynę, uzupełnioną nowymi nabytkami. Na tydzień przed startem ligi działacze niebiesko-czerwonych w końcu pozyskali bramkarza, a nawet dwóch. Długo mówiło się, że między słupkami bytomskiej bramki stał będzie Ilie Cebanu z Wisły Kraków, ale stało się inaczej. Przy Olimpijskiej mają teraz twardy orzech do zgryzienia, bo tego samego dnia podpisano kontrakty z dwoma równorzędnymi golkiperami: Wojciechem Skabą (wypożyczenie z Legii Warszawa) i Jurajem Balażem (ostatnio Tatran Presov) i nie wiadomo kto wystąpi przeciwko GKS. Poza tym, trener Jurij Szatałow mocno wierzy w umiejętności 31-letniego Słowaka, Miroslava Barcika. - To bardzo kreatywny zawodnik, który wnosi wiele dobrego do naszej drużyny - zachwala szkoleniowiec bytomskiej drużyny. Największym mankamentem przy Olimpijskiej wydaje się być brak skutecznego napastnika. Z zespołu odeszli latem Marjan Jugović i Łukasz Gikiewicz, a powszechnie mówi się o rażącej nieskuteczności Grzegorza Podstawka. Tym sposobem pewniakiem do gry od pierwszej minuty jest Michał Zieliński. W Bytomiu pozyskano co prawda skutecznego Litwina z FK Suduva, ale niebiesko-czerwone barwy przywdzieje on dopiero w styczniu.
W poprzednim sezonie dwukrotnie mecze tych drużyn kończyły się wygraną bełchatowian, którzy najpierw odnieśli zwycięstwo 2:1 w Bytomiu po golu zdobytym w ostatniej minucie spotkania, zaś wiosną pokonali Polonię u siebie 3:1. Bilans spotkań obu drużyn w ekstraklasie jest także korzystny dla GKS, który wygrał dwa spotkania, jedno zremisował i jedno przegrał. Bilans bramkowy jest równy i wynosi 5:5.
Potyczka Polonii z Bełchatowem zapowiada się bardzo ciekawie. Za gospodarzami przemawia atut własnego boiska, bo na inaugurację ligi po prostu nie wypada przegrać przed własną publicznością. - Polonia zawsze gryzie trawę od pierwszej do ostatniej minuty i z boiska schodzi na "czterech". Tak ma być również teraz - zapowiada bojowo nastawiony kapitan bytomskiej drużyny, Jacek Trzeciak. Z kolei goście dysponują nieco lepszym i bardziej wyrównanym składem. Tylko czy brak bramkostrzelnego Nowaka nie będzie aż nadto widoczny w ich grze?
Polonia Bytom - GKS Bełchatów / pt 31.07.2009 godz. 17:45
Przewidywane składy:
Polonia Bytom: Skaba - Hricko, Killar, Klepczyński, Kotrys - Trzeciak, Sawala, Grzyb, Barcik, Radzewicz - Zieliński.
GKS Bełchatów: Sapela - Szyndrowski, Cecot, Lacić, Popek - Wróbel, Gol, Rachwał, Cetnarski, Małkowski - Ujek.
Sędzia: Adam Kajzer (Rzeszów).
Wyślij SMS o treści SF BELCHATOW na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT
Zamów wynik meczu Polonia Bytom - GKS Bełchatów
Wyślij SMS o treści SF BELCHATOW na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT