Kupa śmiechu w meczu Tottenham - Chelsea. Eric Dier wybiegł do toalety, a za nim... Jose Mourinho! (wideo)

Getty Images / Clive Rose / Na zdjęciu: Eric Dier
Getty Images / Clive Rose / Na zdjęciu: Eric Dier

W takich sytuacjach decyduje instynkt. Piłkarz Tottenhamu Hotspur Eric Dier pod koniec meczu 1/8 finału Pucharu Ligi Angielskiej z Chelsea zniknął z boiska i pobiegł do toalety. Gonić zaczął go sam trener Jose Mourinho.

Jest 77. minuta spotkania. Spurs przegrywają 0:1. Na ich bramkę atakują rywale. Na bramkę Hugo Llorisa strzela Callum Hudson-Odoi i mało brakuje, by Chelsea FC podwyższyła prowadzenie. Okazuje się, że w tym momencie Tottenham Hotspur gra w dziesiątkę, bo na boisku brakuje Erica Diera.

Chwilę później kamery telewizyjne pokazują Jose Mourinho idącego szybkim krokiem do szatni i zaczyna robić się ciekawie. Mija kilkadziesiąt sekund i na boisku z powrotem pojawia się Dier, a zaraz za nim Mourinho. Gra cały czas się toczy, a w internecie już trwają dyskusje nad tym, co się stało.

Gary Lineker pokusił się o tweeta na ten temat. Nazwał sytuację "dziwną" i zaczął podejrzewać, że Dier musiał wybiec do toalety, by załatwić potrzebę fizjologiczną. Dodał, że "dziś już piłkarze nie srają na boisku". Nawiązał w ten sposób do swojej przygody z 1990 roku, kiedy to właśnie jego złapało rozwolnienie w trakcie meczu mistrzostw świata z Irlandią. Były reprezentant Anglii przyznał się do tego dopiero 20 lat po fakcie.

Przypuszczenia te okazały się trafione. Dier w pomeczowym wywiadzie przyznał się, że miał tego wieczoru problemy żołądkowe, a później zamieścił na swoim koncie na Instagramie zdjęcie z toalety z komentarzem: "The real M.O.M" (prawdziwy gracz meczu).

Wyświetl ten post na Instagramie.

The real M.O.M

Post udostępniony przez Eric Dier (@ericdier15)

- Nie mogłem z tym nic zrobić. Gdy naprawdę musisz iść do toalety, to... naprawdę musisz tam iść. Słyszałem, że Chelsea w tym czasie stworzyła sytuację, więc tym bardziej mi ulżyło, że jej nie wykorzystała. Cóż, czasem po prostu reakcja musi być natychmiastowa - śmiał się piłkarz w wywiadzie pomeczowym.

Co ciekawe, 26-letni zawodnik podszedł jako pierwszy do serii rzutów karnych i pewnie wykorzystał "jedenastkę". Gracze Tottenhamu z "wapna" się nie pomylili, wygrali konkurs 5:4 i awansowali do ćwierćfinału. - To, co zrobił Eric Dier, jest rzeczą ponadludzką - powiedział dla Sky Sports po meczu Mourinho.

Czytaj też:

Transfery. Antonio Ruediger opuści Chelsea FC, ale zostanie w Londynie? Nowy kierunek dla Niemca

[urlz=/pilka-nozna/902477/premier-league-odegral-kluczowa-role-w-obronie-jan-bednarek-w-11-kolejki]"Odegrał kluczową rolę w obronie". Jan Bednarek w "11" kolejki

[/urlz]ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Masowe testy na koronawirusa. "Uznaliśmy, że to dobry moment"

Komentarze (1)
avatar
Reptilia Repto
30.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mamę oszukasz, tatę oszukasz ale laksy nie oszukasz