[tag=681]
Bayern Monachium[/tag] ma za sobą dopiero trzy mecze w nowym sezonie, ale piłkarze już narzekają na zmęczenie. To odbiło się na drużynie, która w miniony weekend niespodziewanie przegrała z TSG 1899 Hoffenheim 1:4. Dlatego Bawarczycy wciąż rozglądają się za transferami.
"Bild" informuje, że niemiecki gigant zainteresował się Thomasem Lemarem. To skrzydłowy Atletico Madryt, który jednak w Hiszpanii nie gra na miarę oczekiwań. W pierwszym meczu nowego sezonu rozegrał zaledwie trzynaście minut w starciu z Granadą (6:1).
Bayern nie chce wydawać zbyt dużo pieniędzy w tym oknie transferowym, więc liczy, że uda się wypożyczyć Lemara. Atletico jednak wolałoby transfer definitywny.
ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Będzie więcej kibiców na stadionach? Jasne stanowisko ligi
Francuski skrzydłowy dwa lata temu został kupiony z AS Monaco za 70 mln euro. Hiszpanie jednak zdają sobie sprawę, że jego wartość spadła. "Bild" twierdzi, że w tej chwili trzeba za niego zapłacić ponad 20 mln euro.
Transfer na razie stoi pod bardzo dużym znakiem zapytania. Zostało bardzo mało czasu, bo okno transferowe jest otwarte tylko do 5 października. Niemieckie media już wcześniej informowały, że Bayern interesuje się także Mario Goetze, Benjaminem Henrichem, czy Sergino Destem.
Co ciekawe, klub z Monachium już w styczniu tego roku był łączony z Lemarem. Wtedy nic z tego nie wyszło, bo Atletico liczyło, że sprzeda Francuza za 60 mln euro.
Superpuchar Niemiec. Bayern - Borussia. "To nie koncert życzeń". Bayern pomimo zmęczenia celuje w trofeum >>
Bundesliga. Bayern Monachium ma problem. Leroy Sane wypada z gry >>