Brazylia. FC Santos stracił sponsora. Wszystko przez powrót do klubu Robinho
FC Santos podpisał kontrakt z Robinho i tym samym stracił sponsora. Wszystko jest powiązane ze zbiorowym gwałtem, w który Brazylijczyk jest zamieszany. Sponsor tłumaczy się "szacunkiem do kobiet".
- Mamy ogromny szacunek dla historii FC Santos. Jednak w tym momencie zdecydowaliśmy się rozwiązać umowę sponsorską - stwierdził w rozmowie z Globo Esporte dyrektor operacyjny Richard Adam.
- Z szacunku dla kobiet, które kupują nasze produkty, musieliśmy podjąć taką decyzję - dodał, informując jednocześnie, że nie mieli wiedzy, że FC Santos planuje zatrudnić Robinho.
Kością niezgody jest sytuacja sprzed siedmiu lat - Robinho został skazany przez włoski sąd na dziewięć lat więzienia. 36-letni Brazylijczyk zaprzecza jednak zarzutom i odwołuje się od tego wyroku.
- Na podstawie posiadanych przeze mnie informacji nie ma ostatecznej decyzji włoskiego wymiaru sprawiedliwości - broni Robinho prezydent klubu Orlando Rollo. Jednocześnie przekonuje, że "Santos zawsze był przeciwnikiem wszelkiego rodzaju przemocy, zwłaszcza wobec kobiet".
Robinho swoją karierę rozpoczął właśnie w ekipie FC Santos. Potem grał m.in. w takich klubach, jak Manchester City, Real Madryt czy AC Milan.
Zobacz także:
SSC Napoli nie zgadza się z karą. Klub szykuje się na batalię sądową
PZPN wybrał następcę Michniewicza. Reprezentacja Polski U-21 ma nowego trenera