W 7. kolejce gliwiczanie ulegli na wyjeździe Cracovii 0:1. Jedyny gol padł po strzale Pellego van Amersfoorta z rzutu karnego. Piast miał w Krakowie kilka dogodnych sytuacji, ale nie potrafił pokonać świetnie dysponowanego Karola Niemczyckiego.
Po siedmiu kolejkach brązowy medalista poprzedniego sezonu ma na koncie tylko jeden punkt i zamyka tabelę PKO Ekstraklasy. Waldemar Fornalik wierzy, że jego drużynie uda się wyjść z kryzysu.
- To niesamowita sytuacja. Po siedmiu meczach mamy tylko jeden punkt, ale patrząc na te mecze, powinniśmy mieć ich więcej. Taki mecz jak ten powinniśmy wygrywać. Stworzyliśmy kilka sytuacji, po jakich padają bramki. Sami sobie jesteśmy winni. Szukamy winy u siebie, ale widziałem drużynę, która była zdeterminowana, agresywna, która prowadziła grę - mówi Fornalik.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalny gol w MLS. Takiej bramki nie powstydziłby się nawet Cristiano Ronaldo
Były selekcjoner nadziei upatruje w powrotach do zdrowia ważnych piłkarzy: - Wracają zawodnicy po kontuzjach. Jest już Świerczok, niedługo powinni dołączyć Badia i Vida. Powinniśmy być mocniejsi i skuteczniejsi. Razem z drużyną doprowadziliśmy do takiej sytuacji i razem z drużyną z tego wyjdziemy. Jestem o tym święcie przekonany.
W przyszły weekend, w ramach 8. kolejki PKO Ekstraklasy, Piast podejmie przy Okrzei 20 Wisłę Płock. Mecz zostanie rozegrany w piątek o godz. 18.