Premier League. Tottenham stracił trzybramkowe prowadzenie. Jose Mourinho wściekły na swoich piłkarzy

Getty Images / Tottenham Hotspur FC/Tottenham Hotspur FC / Na zdjęciu: Harry Kane (z lewej) i Jose Mourinho (z prawej)
Getty Images / Tottenham Hotspur FC/Tottenham Hotspur FC / Na zdjęciu: Harry Kane (z lewej) i Jose Mourinho (z prawej)

- Moi piłkarze nie są wystarczająco silni psychicznie - grzmiał po niedzielnym meczu Jose Mourinho. Jego podopieczni prowadzili już z West Ham United 3:0, aby ostatecznie zaledwie zremisować 3:3.

Gracze Tottenhamu Hotspur potrzebowali zaledwie 16. minut, aby strzelić Łukaszowi Fabiańskiemu aż trzy bramki. Goście odpowiedzieli w niezwykły sposób. W 82. minucie strzelili gola kontaktowego, a w doliczonym czasie gry wyrównał Manuel Lanzini.

- Oczywiście muszę przeanalizować drugą połowę samodzielnie. Teraz wolę powiedzieć, że taki jest futbol i chwalę wiarę w siebie West Ham United - powiedział w rozmowie ze Sky Sport Jose Mourinho, trener Tottenhamu.

- Nie jest łatwo przegrać 0:3 i zostać zdominowanym, aby utrzymać przy tym wiarę. Wiedziałem, że Tottenham to inny zespół niż w ostatnim sezonie, ale utrata trzech bramek to duża kara i ostatecznie zasłużona - dodał.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: świetny ruch Brighton. Zobacz, co z piłką potrafi zrobić Jakub Moder

Postawa piłkarzy Tottenhamu w ostatnich dziesięciu minutach meczu mocno rozczarowała Jose Mourinho. Szkoleniowiec nie przebierał w słowach. - Moi gracze nie są wystarczająco silni psychicznie - ocenił.

Po pięciu rozegranych meczach w Premier League Tottenham Hotspur zajmuje 6. miejsce w tabeli z dorobkiem 8 punktów. West Ham United jest 8. i ma "oczko" mniej.

Czytaj także:
Premier League. "Niewiele mógł zrobić przy golach". Zobacz noty Łukasza Fabiańskiego
Transfery. Kamil Grosicki podgrzewa emocje. Tajemniczy wpis w mediach społecznościowych

Grafika wg SofaScore.com:

Komentarze (0)