PKO Ekstraklasa. Jagiellonia Białystok niewygodna dla Pogoni Szczecin. Kosta Runjaić: To nie może się powtórzyć

PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Kosta Runjaić
PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Kosta Runjaić

Pogoń Szczecin rozegra w piątek zaległy mecz w PKO Ekstraklasie z Jagiellonią Białystok. - We wcześniejszych spotkaniach z tym przeciwnikiem sami podstawialiśmy sobie nogę - wspomina trener Kosta Runjaić.

Pogoń Szczecin nie wygrała meczu ligowego z Jagiellonią Białystok na własnym stadionie od września 2015 roku. W tym okresie gościła przeciwnika ze wschodu Polski pięć razy i w trzech przypadkach zremisowała i dwukrotnie zeszła z boiska przy Twardowskiego pokonana. Generalnie za kadencji Kosty Runjaicia szczecinianie odnieśli jedno zwycięstwo z Jagiellonią i wydarzyło się to w Białymstoku.

- Statystyki nie są zadowalające z naszego punktu widzenia. Pamiętam każdy nasz mecz z Jagiellonią. Na przykład w pierwszym z nich graliśmy dobrze, kontrolowaliśmy sytuację, jednak z boiska zeszliśmy jako przegrani. Jagiellonia od momentu, w którym zacząłem pracę w Pogoni, ma wysokiej jakości kadrę i zawsze walczy o to, żeby być wysoko w tabeli. Nie jest łatwo z nią grać - mówi Kosta Runjaić.

- W poprzednim sezonie w meczach z Jagiellonią padł każdy możliwy wynik. W dwóch ostatnich sami podstawialiśmy sobie nogę, ponieważ dostawaliśmy czerwone kartki i popełnialiśmy proste błędy. W piątek to nie może się powtórzyć, jeżeli chcemy zwyciężyć - dodaje Niemiec.

ZOBACZ WIDEO: Euro 2020. Słowacja krok od wyjazdu na mistrzostwa Europy i rywalizacji z Polską w grupie. "Wszystko może się zdarzyć"

Kosta Runjaić nie skorzysta w zaległym meczu z kontuzjowanych Igora Łasickiego, Mariusza Malca, Bartłomieja Mruka, Marcela Wędrychowskiego. Luka Zahović po bezbramkowym meczu z Legią Warszawa ma podbite oko, a to efekt zderzenia z Igorem Lewczukiem. Słoweniec czuje się jednak dobrze i jest do dyspozycji szkoleniowca.

- Jagiellonia jest naszym sąsiadem w tabeli. Czeka nas mecz pełny zwrotów akcji. Na pewno ta rywalizacja wyciśnie z nas ostatnią kroplę potu. Jagiellonia jest solidna w defensywie, potrafi płynnie przejść z fazy obronnej do ataku. Mają także niebezpieczne stałe fragmenty gry. Jeżeli chcemy wygrać, musimy zagrać z takim samym zaangażowaniem jak w poprzednich meczach przeciwko Lechii i Legii, a do tego lepiej pracować w posiadaniu piłki - zapowiada Niemiec.

W jedenastce Pogoni nie powinno dojść do diametralnych zmian. Poprzednie mecze na ławce rezerwowych rozpoczął Kamil Drygas, który w przeszłości był liderem zespołu. Aktualnie miejsca w środku pola zajmują Damian Dąbrowski, Alexander Gorgoń oraz młodzieżowiec Kacper Smoliński.

- Kamil Drygas nie miał najlepszego startu w tym sezonie. Liczyliśmy się z tym i on też wie, jak było w pierwszych meczach. Ostatnio prezentował się już rozsądnie. To pracowity, wartościowy zawodnik i zna swoją sytuację. Sporo rozmawiamy wewnątrz zespołu i Kamil Drygas nie jest jedyny, który nie gra od pierwszej minuty. Przykładem jest Tomas Podstawski. Mamy zdrową konkurencję w zespole - tłumaczy Runjaić.

Pojedynek w Szczecinie rozpocznie się w piątek o godzinie 18. W pierwotnym terminie mecz został odwołany z powodu zakażeń koronawirusem w Pogoni.

Czytaj także: Wisła Płock wciąż wzmacnia skład. Airam Cabrera powrócił do PKO Estraklasy

Czytaj także: Damian Bohar już w nowym klubie. NK Osijek sprowadził lidera KGHM Zagłębia Lubin

Źródło artykułu: