W zeszłym sezonie, w rozgrywkach Ligi Mistrzów, Real Madryt uległ dwukrotnie Juventusowi Turyn. Mimo kilku potężnych zakupów, poziom drużyny z Estadio Santiago Bernabeu się nie zmienił. "Stara Dama" po raz kolejny w ostatnim czasie ograła Real, tym razem 2:1 w meczu rozgrywanym w Sevilli w ramach Peace Cup.
Szkoleniowiec "Królewskich", Manuel Pellegrini stara się dopiero zgrywać drużynę, jednak już widać, że nie będzie to łatwe. W Madrycie powinni się zacząć obawiać o wydane jak na razie miliony, bowiem przynajmniej sportowo, te wcale mogą nie dać efektu. Florentino Perez wydał w letnim okienku transferowym już 225 milionów euro.
Real na razie prezentuje się słabo, bowiem partnerzy ze składu, nie mogą połapać się w zagraniach Cristiano Ronaldo, od którego zależy najwięcej w ataku wicemistrzów Hiszpanii. Wciąż jeszcze nie zadebiutował na boisku Kaka. Guti, Fernando Gago oraz Lassana Diarra nie radzą sobie najlepiej z konstruowaniem akcji.
Nie może zagrać także żaden z Holendrów. Szykowani są oni bowiem na sprzedaż, więc wszyscy muszą być zdrowi, dlatego szefostwo Realu nie ryzykuje,wystawiając ich w meczach, nawet sparingowych. Ostatnio mówi się również, że być może jeden z niechcianych Holendrów zostanie w Madrycie. Trener Pellegrini chętnie widziałby w swoim zespole Wesley Sneijdera.
Tymczasem w Madrycie szykowany jest już kolejny transfer. Perez jest bliski ściągnięcia do stolicy Hiszpanii, reprezentanta tego kraju, Xabiego Alonso z Liverpool'u. Na razie "Królewscy" nie mogą się porozumieć z Rafaelem Benitezem co do sumy odstępnego, jednak transfer Alonso do Realu jest już niemal przesądzony.