30 czerwca 2021 roku wygasną kontrakty Davida Alaby i Jerome'a Boatenga. Ich przyszłość w Bayernie Monachium jest niepewna.
Jeżeli chodzi o Alabę, Karl-Heinz Rummenigge przyznał, że "drzwi są nadal uchylone" dla Austriaka. Inaczej sytuacja wygląda w przypadku Boatenga.
12 listopada "Bild" poinformował, że jego umowa nie zostanie przedłużona, co zaskoczyło zarówno samego gracza, jak i trenera Hansiego Flicka. - Nie słyszałem, żeby nie było planowania przyszłorocznego składu bez Jerome'a - przyznał Flick w rozmowie z "Bildem".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ryiad Mahrez zrobił z obrońców pośmiewisko
- Jerome [Boateng - dop. MK] gra w Bayernie od ponad dziewięciu lat i w tym czasie dwukrotnie zgarnął potrójną koronę. Jest bardzo ważnym graczem. W zeszłym sezonie osiągnął poziom, jaki zaskoczył wielu - dodał trener.
Hansi Flick zapowiedział, że zamierza walczyć o pozostanie Boatenga w klubie. Niewykluczone, że wraz z nim kontrakt przedłuży także Alaba. Decyzje w tej sprawie nie zostały jednak podjęte.
Aktualnie w rozgrywkach Bundesligi Bayern Monachium prowadzi z dorobkiem 19 punktów. Bawarczycy o jedno "oczko" wyprzedzają Borussię Dortmund i Bayer 04 Leverkusen.
Czytaj także:
- Wyleczył kontuzję, ale i tak nie zagrał. Nietypowy problem zawodnika Bayernu Monachium
- Świetne wieści dla Liverpoolu. Gwiazdor pokonał koronawirusa