FC Barcelona w niedzielę miała okazję do odrobienia strat, warunkiem było pokonanie Levante UD. Na zwycięstwo zespół Ronalda Koemana pracował bardzo ciężko, bowiem mimo posiadanej przewagi, długo nie był w stanie przekuć jej na bramkę. Dopiero w 76. minucie Lionel Messi pokonał Aitora Fernandeza.
- Drużyna dobrze pracowała na boisku, choć mieliśmy w pierwszej połowie słabsze momenty. Jednak po przerwie moi zawodnicy stworzyli dużo sytuacji i oddawali dobre strzały. Jednak bramkarz gości był w dobrej formie. Nie mam zastrzeżeń do gry moich podopiecznych - tłumaczył na konferencji prasowej trener Barcelony.
Kiedy Victor Lozano, dziennikarz radia Onda Cero zapytał o to, dlaczego FC Barcelona po wyjściu na prowadzenie, nie atakowała, by jeszcze podwyższyć wynik, Ronald Koeman nie wytrzymał.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wolej-poezja! Prześliczny gol piłkarki FC Barcelona
- To pytania szukające dziury w całym. Kontrolowaliśmy większą część spotkania, ale pod koniec przyszło nam się bronić, jest to związane z grą rywala. Jeśli tego nie rozumiesz, to lepiej zostawmy ten temat - wybuchł.
Nie był to pierwszy raz, kiedy holenderski szkoleniowiec nie poradził sobie z krytyką. Kłócił się już zarówno ze swoimi zawodnikami, jak i z rywalami oraz sędziami.
Czytaj też:
La Liga. Real Madryt - Atletico Madryt. Derby dla Królewskich!
Arthur Melo porównuje Cristiano Ronaldo i Leo Messiego. "Portugalczyk wydaje się bardziej otwarty"