Gareth Bale został wypożyczony do Tottenham Hotspur na rok z Realu Madryt. Skrzydłowy nie miał uznania w oczach Zinedine'a Zidane'a, który często nie brał go nawet do meczowej kadry. Sam piłkarz nie okazywał większych ambicji, w każdej wolnej chwili grając w golfa.
Największym problemem dla Los Blancos była pensja Bale'a. Działacze obu klubów ostatecznie dogadali się, że bardzo wysoką pensję Walijczyka (14 milionów euro za sezon) zapłacą po połowie.
Bale do tej pory wystąpił jedynie w 9 z 22 meczów Kogutów. Według dziennika "AS" skrzydłowy coraz częściej myśli o tym, aby wrócić do stolicy Hiszpanii i wypełnić kontrakt z Realem Madryt. Ten obowiązuje do 30 czerwca 2022 roku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wolej-poezja! Prześliczny gol piłkarki FC Barcelona
"Wiele musiałoby się zmienić do końca sezonu, by Tottenham postanowił przedłużyć wypożyczenie o kolejny rok" - podkreślają hiszpańscy dziennikarze.
Bale jest otwarty na powrót, ale kluczową sprawą będzie dla niego przyszłość Zinedine'a Zidane'a, z którym ma fatalne relacje. Jeśli Francuz odejdzie z Królewskich, powrót Garetha stanie się coraz bardziej realny.
Jeszcze kilka dni temu pozycja Zidane'a była mocno niepewna. Szkoleniowiec Realu uratował jednak swoją posadę, wygrywając trzy bardzo ważne mecze: z Sevilla FC (1:0) Borussią M'gladbach (2:0) oraz Atletico Madryt (2:0).
Zobacz także: Kryzys nad morzem trwa, Oddech dla Sobolewskiego
Zobacz także: Robert Lewandowski wybrany piłkarzem roku 2020! Może być przykładem dla innych