Były gracz Piasta Gliwice zdobył już trzecią bramkę w rozgrywkach. Tym razem po raz pierwszy, odkąd trafił do Frosinone Calcio, zagrał od pierwszej do ostatniej minuty. W meczu z AC Reggiana zdobył gola na 1:0 w 60. minucie. Cały mecz rozegrał również inny Polak, Przemysław Szymiński.
Goście musieli jednak wytężyć siły w ostatnich 20 minutach gry. Najpierw w 71. Simone Mazzocchi wyrównał na 1:1, ale w odpowiedzi Marcus Rohden dał ponownie prowadzenie drużynie Kanarków i - w końcowym rozrachunku - trzy punkty.
Dla Piotra Parzyszka był to trzeci z rzędu mecz, w którym bierze udział i strzela bramkę. Trzy dni wcześniej urodzony w Toruniu piłkarz zdobył gola w zremisowanym 2:2 meczu z US Lecce. We wcześniejszym starciu z Chievo Werona zabrakło go w meczowej kadrze, ale jeszcze wcześniej - 28 listopada - wszedł na ostatni kwadrans spotkania z Brescią Calcio i tam zdobył debiutanckiego gola.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol! Ręce same składały się do oklasków
Parzyszek przeszedł do Frosinone Calcio we wrześniu bieżącego roku. Z włoskim klubem związał się trzyletnim kontraktem. Trafił tam ze wspominanego Piasta Gliwice, gdzie zdążył w tym sezonie zagrać w czterech meczach.
Po 12 kolejkach Frosinone Calcio zajmuje trzecią pozycję w tabeli Serie B. Ma dwa punkty straty do prowadzącego Empoli FC i jedno oczko mniej niż druga US Salernitana 1919. To właśnie ten zespół będzie najbliższym rywalem drużyny Parzyszka i Szymińskiego w 13. serii gier 18 grudnia.
Czytaj też: Piotr Parzyszek atakuje swój były klub. Jest odpowiedź Waldemara Fornalika