Andrea Pirlo zapisał się jako piłkarz wyraziście w historii obu klubów. Od 2001 do 2011 roku był pomocnikiem AC Milanu i Rossonerich reprezentował najdłużej w karierze. Pomógł drużynie z rodzinnej Lombardii wygrać między innymi scudetto, dwukrotnie Ligę Mistrzów oraz Klubowe Mistrzostwo Świata. Graczem Juventusu FC był później przez cztery lata i razem z pozostałymi jego zawodnikami zdominował włoski futbol.
- Ten wieczór będzie wyjątkowy. Przeżyłem wspaniałe chwile jako piłkarz w Mediolanie. Myślę, że podobne emocje będę czuć jako trener - mówi Andrea Pirlo na konferencji prasowej. Razem z podopiecznymi uda się autokarem do stolicy Lombardii dopiero w środę rano. Podróż przełożono z wtorku w oczekiwaniu na wyniki wszystkich testów na koronawirusa.
Juventus musi gonić Milan. W dotychczasowej części sezonu zdobył o 10 punktów mniej niż klub z Mediolanu. - Wiemy, jak ważny mecz jest przed nami. Jeszcze nie decydujący, ale o dużym znaczeniu. Trzeba popełnić jak najmniej błędów i być dobrze zorganizowanym, żeby nie pozwolić przeciwnikom na przeprowadzanie szybkich akcji - wylicza Andrea Pirlo.
ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. To początek ery Roberta Lewandowskiego? Rok 2020 należał do Polaka!
Trener mistrza Włoch nie skorzysta z kontuzjowanego Alvaro Moraty, a także zakażonych koronawirusem Alexa Sandro i Juana Cuadrado. - To nie jest alibi. W zespole jest konkurencja. Inne drużyny miały ten sam problem. Chcę zobaczyć Juventus przekonany o swojej sile i grający zgodnie ze swoim planem - mówi były reprezentant Włoch.
Milan jest jedynym niepokonanym w tym sezonie klubem w pięciu najlepszych ligach Europy. Dobre, stabilne wyniki sprawiły, że w 2020 roku nie miał równego sobie zespołu we Włoszech i stoi przed szansą odzyskania mistrzostwa kraju. Biorąc pod uwagę to, że w poprzednim sezonie nie awansował nawet do Ligi Mistrzów, progres jest olbrzymi.
- Przeciwnik nie przegrał od dawna, zajmuje pierwsze miejsce w tabeli, ale jest zespołem do pokonania. Postaramy się narzucić nasze warunki na San Siro. Pojedynki Milanu z Juventusem z reguły są dobre, a teraz na dodatek czuję po stronie rywala wielkiego ducha, który prowadzi go do zwyciężania. Razem walczą, razem biegają, a dobre wyniki niosą ich. Nie chcą, żeby ktokolwiek to przerwał - komplementuje przeciwnika Pirlo.
- W lidze włoskiej nie można poddać się nawet na sekundę, a każdy mecz wymaga takiej samej koncentracji - dodaje trener Juventusu. Hit najbliższej kolejki Serie A rozpocznie się w środę o godzinie 20:45.
Czytaj także: Juventus FC zmazał plamę. Wojciech Szczęsny zdenerwowany w 90. minucie
Czytaj także: Piotr Zieliński zagrał popisowo. Gole Polaka pomogły wygrać Napoli