Fortuna I Liga. Widzew Łódź. Enkeleid Dobi zapowiada walkę o czołową szóstkę. "Chcemy wypaść lepiej niż jesienią"

Materiały prasowe / Widzew.com / Marcin Bryja / Na zdjęciu: piłkarze Widzewa Łódź
Materiały prasowe / Widzew.com / Marcin Bryja / Na zdjęciu: piłkarze Widzewa Łódź

- Mamy 6-7 tygodni na przygotowanie zespołu. Wiosna zwykle jest trudniejsza niż jesień, ale jesteśmy w innej sytuacji. Zdążyłem już poznać zawodników, a oni mnie - mówił trener Widzewa Łódź Enkeleid Dobi na pierwszym w 2021 roku spotkaniu z mediami.

W czwartek łodzianie spotkali się na pierwszych zajęciach po świąteczno-noworocznej przerwie. Wszystko zaczęło się oczywiście od testów na koronawirusa, a potem prób wydolnościowych. Szkoleniowiec zespołu cieszy się, że będzie mógł spokojnie przepracować z nim okres przygotowawczy. Latem, gdy przychodził do klubu, nie miał takiego komfortu.

- Jesteśmy w innym okresie i innym momencie niż jesienią. Mamy 6-7 na przygotowanie zespołu. Wszystko jest po naszej stronie. Runda wiosenna będzie jeszcze trudniejsza niż jesienna. Zawsze tak jest, ale teraz zdążyłem już poznać zawodników a oni mnie. Tak jak w małżeństwie są plusy i minusy. Wiemy na czym się skupimy podczas pracy - przyznał Enkeleid Dobi.

Najpierw czerwono-biało-czerwoni będą trenować w Łodzi, gdzie rozegrają pięć sparingów. 6 lutego wylecą na tygodniowe zgrupowanie do Turcji. 20 lutego czeka ich pierwszy zaległy mecz ligowy z Koroną Kielce.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tiki-taka Barcelony w... Arabii Saudyjskiej. Ręce same składają się do oklasków

- Chcemy pojechać tam, gdzie jest dobrze przygotowana naturalna murawa i dobrzy przeciwnicy. Zmienimy nieco otoczenie, aby zyskać nową energię. Taki wyjazd ma sporo plusów: poznamy się lepiej i rozegramy trzy sparingi. A treningiem jest mecz. Sprawdzimy to, czego nie zrobiliśmy latem. Wtedy mieliśmy tylko trzy tygodnie. Teraz będzie można wypracować nowe schematy gry i dać sobie nowe alternatywy - tłumaczył trener Widzewa Łódź.

Na pewno zajdą zmiany w składzie ekipy z al. Piłsudskiego. Już pożegnali się z nią Daniel Mąka oraz Henrik Ojamaa (o czym pisaliśmy TUTAJ) i to najprawdopodobniej nie koniec odejść, bo na liście transferowej są też Wojciech Pawłowski i Sebastian Rudol. Z kolei Marcel Pięczek ma udać się na testy do Miedzi Legnica. Jeśli zaś chodzi o ruchy do klubu, to na testach pojawił się Dawid Pakulski z KGHM Zagłębia Lubin, ale powrócił już do Miedziowych i ma udać się z nimi na obóz. W kuluarach mówi się też o zainteresowaniu Piotrem Samcem-Talarem ze Śląska Wrocław.

- Wzmocnienia będą na pewno. Jeśli damy komuś wolną rękę w poszukiwaniu klubu, chcemy mieć kogoś na jego miejsce. Dla nas liczy się jakość, a nie ilość, ale też chcemy działać spokojnie i z rozsądkiem. Nie chcę obiecywać, że przed obozem w Turcji będziemy mieć kompletną kadrę, ale chciałbym zamknąć ją przed pierwszym meczem. Jesienią tak nie było, ciągle ktoś dochodził - tłumaczył Dobi.

Na razie widzewiacy zajmują 13. miejsce w tabeli Fortuna I Ligi, ale mają dwa spotkania zaległe. Teoretycznie komplet punktów w nich przesunąłby ich na ósmą pozycję. A drużyna mierzy wyżej.

- Chcemy prezentować się w tej rundzie dużo lepiej niż w poprzedniej. Powiem jasno: chcemy atakować miejsce w pierwszej szóstce. Czy to się uda? Czas pokaże - zakończył albański szkoleniowiec.

Pierwsze spotkanie kontrolne Widzew rozegra w sobotę 16 stycznia w Łodzi z Elaną Toruń.

Czytaj również: Trzech zawodników na testach w Koronie Kielce

Źródło artykułu: